» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Naprawa pompy wspomagania - Golf 1993.
Autor Wiadomość
jannex 

Motocykl: mz ts 250/1
Pomógł: 22 razy
Wiek: 39
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 1121
Wysłany: 2011-01-13, 13:45   Naprawa pompy wspomagania - Golf 1993.

Po lekturze kilku for internetowych podjełem się samodzielnej naprawy układu wspomagania w moim samochodzie. Napotkałem jnak na kilka problemów z tym związanych. Chcę kupić części wczesniej żeby nie unieruchomić sobie auta więc mam kilka pytań:
- jakim płynem to zalać? (Astra nie miała wspomagania)
- jaki jest wymiar łozyska i uszczelniaczy czyli oringa i simeringa
- jak to się odpowietrza
- może lepiej kupić uzywaną sprawną?
Cekam na odpowiedź i pozdrawiam.
 
     
grzybol 
szlachcic


Motocykl: fajuśki :)
Pomógł: 25 razy
Wiek: 36
Dołączył: 08 Paź 2006
Posty: 1511
Skąd: piotrkow trybunalski
Wysłany: 2011-01-14, 00:36   

jannex, do wspomagania masz specjalny plyn hydrauliczny. W kazdym motoryzacyjnym Ci go sprzedadza i beda wiedzieli jaki to. To samo jezeli chodzi o simmering. Podjedz do sklepu i w katalogu, razem ze sprzedawca po weryfikacji danych swojego autka, powinienes wstepnie dobrac simmeringi tudziez oringi. Byc moze, pojawia sie dwa zestawy, to wtedy umow sie, ze np. ten ktory Ci zostanie, zwrocisz sklepowi. Jezeli oczywiscie nie zapackasz pudelek brudnymi lapskami itp. ;)
Jak sie taki uklad odpowietrza ? Nigdy tego nie robilem, ale z pewnoscia jak poszukasz, to powinienes znalezc jakies odpowietrzniki. Prawdopodobnie gdzies na maglownicy. Ja bym tam szukal.
Co do kupna innej, uzywanej pompy, to tutaj juz nikt chyba nie pomoze. Nie jestem wyrocznia, ani wrozka i pojecia nie mam, co ujrzysz po rozlozeniu swojej pompy. Moze byc tak, ze wystarczy ja pouszczelniac, a byc moze ujrzyz wewnatrz polamane kola zebate, lopatki i wszystko bedzie zatarte, bez oplacalnosci reanimacji... Okaze sie chyba w praniu dopiero.
Ogolnie, to powodzenia !
Zdaj pozniej jakas krotka relacje :]
:piwo:
_________________
Oj życie, życie. Żebyś Ty miało morde, to bym skopał Ci dupe !
 
     
Xargo 


Motocykl: ETZ251,Cagiva Raptor
Pomógł: 52 razy
Wiek: 35
Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 977
Skąd: Olsztyn / Ostrołęka
Wysłany: 2011-01-14, 02:01   

jannex napisał/a:
- jakim płynem to zalać? (Astra nie miała wspomagania)


Dowolny płyn ATF (ten sam, który stosuje się do automatycznych skrzyń biegów)

jannex napisał/a:
- jak to się odpowietrza


Przednie koła w górę, zalewasz układ płynem i kręcisz kilka - kilkanaście razy kierownicą od ogranicznika do ogranicznika. Jeżeli się nie odpowietrzy to znaczy, że pompa padaka (zazwyczaj można to poznać po specyficznym wyciu, które jest oznaką zapowietrzenia - im lepiej odpowietrzony tym cichsza praca pompy).
 
     
kosior30 
Klubowicz
Łysy JWP


Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy
Wiek: 37
Dołączył: 25 Maj 2009
Posty: 7518
Skąd: Żyrardów
Wysłany: 2011-01-14, 03:17   

jannex, nie polecam Ci samemu regenerować przekładni. Wymontowanie przekładni wymaga włożenia dużo pracy (prawdopodobnie będziesz musiał wyjąć całą kołyskę silnika), a dodatni efekt może być "chwilowy". Chodzi o to, że w 90% przypadków oprócz wymiany simeringów listwa wymaga szlifowania i wtedy dopiero trzeba dobrać odpowiednie uszczelniacze, tulejki itd. Generalnie można to też zrobić samemu zlecając tylko do zakładu obróbki metali szlifowanie listwy, ale później ciężko z dostępnością odpowiednich zestawów naprawczych. Moim zdaniem w tym przypadku kupno używanej to też loteria - nigdy nie wiadomo na co trafisz, bardzo łatwo trafić na mukę, bo rzadko kto dba o stan osłon gumowych na drążkach, a syf i woda dostające się pod gumy szybko zabijają uszczelniacze i powodują korozję listwy.

Najlepszym wyjściem jakie mógłbym Ci doradzić, to jednak oddanie tego do firmy zajmującej się regeneracją przekładni. Jedna z najlepszych w Polsce jest w Łodzi - większość warsztatów z okolicznych województw, ale także z tym najdalszych wysyła przekładnie do nich. Mój ojciec zawoził tam maglownicę z Escorta. Regeneracja kosztowała 450zł, dostaliśmy roczną gwarancję. Zgodzę się, że 4,5 stówy to nie jest mało, ale biorąc pod uwagę, iż wymontowanie i montaż przekładni w większości przypadków jest mocno utrudniony, dochodzi zawsze jeszcze do tego koszt ustawienia zbieżności (najmarniej 50zł), to warto jednorazowo "szarpnąć się" na taki koszt, a mieć spokój na lata - oczywiście jeśli robisz dla siebie, czyli zamierzasz jeszcze długo jeździć tym autem.

PS Jeśli będziesz potrzebował namiar do Łodzi, to odezwij się na PRIV, poszukam :) Bez problemu można im wysłać pocztą bądź kurierem i oni Ci ją odeślą pod dowolny adres :)
_________________
Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" :) ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem"
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,06 sekundy. Zapytań do SQL: 14