[motomaciey]

Muszę zamontować do silnika tłok którego gniazda mają o 1mm większą średnicę wewnętrzną niż średnica zewnętrzna sworznia. W tym celu przygotowałem dwie tulejki z brązu które będą wchodzić na mocny wcisk, klej a prócz tego od środka tłoka będą zapunktowane, zabezpieczenia tłoka kupiłem dość masywne więc sworzeń nie wypadnie.
Do rzeczy, wybaczcie moje śmieszne dla niektórych pytanie ale mam niestabilną sytuację rodzinną i cholernie ciężko mi się myśli
- tłok
- tulejki
Co schłodzić a co rozgrzać przy zakładaniu ?

[herrq666]

Tłok rozgrzać.

[motomaciey]

A tulejki ?

[herrq666]

Do zamrażarki

[intr]

Mocny wcisk odkształci Ci tłok. Patent stosujesz na jakim motocykowym tłoku, czy samochodowym. Jak mówisz, ze cięzko z mysleniem to Ci zwróce tylko uwagę na to, abyś tłok podpadł od środka za koniec gniazda. Podparcie po drugiej stronie tłoka spowoduje jego ściśnięcie. Do tego zaklepanie na 99% spowoduje pękniecie tłoka. Tulejke zamontuj wiercąc otwór podobnie jak to wygląda w MZ'cie na wylot, Nagwintuj na m3, wkręć kołek i rozwierć rozwięrtakiem zablokowane kołkiem tulejki na wymiar sworznia. Wcisk nie może być duzy bo tłok dostając temperatury odkształci się zupełnie inaczej, niż to przewidział producent.

[motomaciey]

[intr]

Niczym, do tylu nie wyjadą bo sworzeń a nie wkręcą się głębiej jeżeli nie nagwintujesz całego kołka.

[Góral]

A dlaczego nie zastosujesz o 1 mm większego sworznia? Bezpieczniej jest chyba lekko rozwiercić główkę korbowodu i dopasować tulejkę niż robić taką rzeźbę. Ew. brak wyważenia skorygujesz ubierając trochę materiału z piasty wewnątrz tłoka. Jest to napewno bezpieczniejsze rozwiązanie od tego, co proponujesz.

[__Karol__]

[motomaciey]

A wiec operacja tulejowania się udała. Tłok jest od mojego Simsona 125 ale celowo nie pisałem o tym na początku bo chciałem żeby temat miał charakter uniwersalny. W chińskim korbowodzie sworzeń chodzi bez żadnej tulejki ani łożyska, jego główka jest tak cienka i twarda że jakiekolwiek rozwiercanie odpada.
Wynalazek zrobiłem taki że końcówki sworznia poddałem fazowaniu a zewnętrzne końce tulejek są ciaśniejsze tak by sworzeń nie wypadł, dodatkowo całość chroni zabezpieczenie z długim "ramieniem". Tulejki w tłoku chodzą luźno tak jak oryginalnie sworzeń natomiast sworzeń w środku siedzi ciasno. Tulejkę dotoczyłem jedną za pomocą wiertarki i szlifierki kątowej a później przeciąłem w pół, zrobiłem na tym silniku na razie może z pięć kilometrów więc wszystko w fazie testów. Efekt czterogodzinnej pracy wygląda tak

[intr]

[__Karol__]

[saska251]

[motomaciey]

saska251, moim guru zawsze będziesz

[intr]

[Ogar]

Macieju... no po prostu owacje na stojąco dla Ciebie

[kubastunt]

Udowodniłes że sie da

[Zuh]

Ja też jestem dumny z CIebie