Przesunięty przez: motomaciey 2013-11-22, 11:43 |
Tylne zawieszenie - czy dobrze to zmontowałem ? |
Autor |
Wiadomość |
TheMaciej
Znów się urwało
Motocykl: MZ ETZ 250 + URAL
Wiek: 36 Dołączył: 23 Paź 2013 Posty: 64 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2013-11-21, 19:00 Tylne zawieszenie - czy dobrze to zmontowałem ?
|
|
|
Witam,
Czy tak zmontowane tylne zawieszenie + błotnik:
Jest dobrze ? Bo coś strasznie wysoko błotnik nad kołem wisi... |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5275 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2013-11-21, 19:13
|
|
|
Zawieszenie jest bardzo dobrze złożone lecz masz powyginaną ramę dlatego masz tak wysoko błotnik, spójrz jak wygląda prosta rama z tyłu |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
TheMaciej
Znów się urwało
Motocykl: MZ ETZ 250 + URAL
Wiek: 36 Dołączył: 23 Paź 2013 Posty: 64 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2013-11-21, 19:39
|
|
|
Kurcze zastrzel mnie ale wygląda tak samo jak ta ze zdjęcia... Wszystko ładnie pasuje, dziurki od błotnika pasuję dokładnie do dziurek w ramie.
Co więcej nie pamiętam żeby przed demontażem błotnik był tak wysoko...
Co trzeba odgiąć żeby to wróciło na miejsce ?
EDIT:
Tak się zastanawiam, każde odgięcie ramy powinno raczej pchnąć błotnik w dół a nie w górę (na inżynierski ale niedoświadczony rozum( |
|
|
|
|
Seba_830
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 26 Dołączył: 30 Lis 2011 Posty: 1604 Skąd: Stanisławów
|
Wysłany: 2013-11-21, 19:45
|
|
|
Popatrz dokładnie na te dwie rurki na końcu ramy. Na zdjęciu są tylko lekko fabrycznie podgięte a u ciebie ktoś je powyginał bardziej do góry. Żeby było tak jak ma być to musisz je z powrotem zgiąć w dół. Nie wiem czy tak łatwo wrócą tak jak był ale weź to nagrzej i próbuj, powinno pójść. |
|
|
|
|
ETZ_PRORIDER
mod_team MZ ETZ 250 GKS TEAM
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 33 Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 5275 Skąd: Kościerzyna
|
Wysłany: 2013-11-21, 22:23
|
|
|
TheMaciej, Ktoś z tej etki próbował robić pseudo crossa ale nie do końca wyszło, musisz to nagrzać i z powrotem podgiąć mniej więcej do takiego stanu jak na zdjęciu które przedstawiłem |
_________________ Zlutowany na kwadracie zaczynam se rozkminiać kto w MZ-tach był od zawsze, kto pod temat się podszywa MZ - recydywa znów się odzywa, znów to zrobiłem, nie potrafisz mnie zatrzymać! Historia z marką MZ luknij -> http://forum.mz-klub.pl/v...p=367810#367810 W garażu: MZ ETZ 250 89r. w eksploatacji | MZ ETZ 125 w eksploatacji | ETZ 250A 88r. w eksploatacji. |
|
|
|
|
TheMaciej
Znów się urwało
Motocykl: MZ ETZ 250 + URAL
Wiek: 36 Dołączył: 23 Paź 2013 Posty: 64 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2013-11-22, 14:01
|
|
|
Albo woził bardzo grubego pasażera i zrobił tak żeby nie tarło po kole
Zapadła decyzja że na razie nie dotykam, jak zmontuje całość i będzie bardzo źle wyglądało to będę raczej szedł w stronę obniżenia błotnika na jakichś dodatkowych ramionach (żeby nie giąć rurek - umiem to zrobić bez problemu ale wolę nie osłabiać materiału niepotrzebnie).
Ale to się zobaczy później. |
|
|
|
|
krystian_16_mz
Motocykl: MZ ETZ 250, K-750
Dołączył: 13 Paź 2009 Posty: 245 Skąd: Nowa Sarzyna
|
Wysłany: 2013-11-22, 14:50
|
|
|
Rurki pójdą w dół bez grzania to samo miałem u siebie i opuszczałem Ja wkładałem w środek dobrze dopasowaną długą rurkę i delikatnie doginałem w dół bez żadnego problemu |
_________________ Niemiec... Rusek... Może teraz Polak!!! |
|
|
|
|
Arturo
modelarz
Motocykl: MZ ETZ 251
Wiek: 44 Dołączył: 27 Lip 2008 Posty: 231 Skąd: śląsk
|
Wysłany: 2013-11-24, 14:03
|
|
|
TheMaciej, te rurki ramy nie są podgięte.. są podcięte, wygięte i dospawane. Będziesz miał spory problem aby to "wyprostować". |
|
|
|
|
TheMaciej
Znów się urwało
Motocykl: MZ ETZ 250 + URAL
Wiek: 36 Dołączył: 23 Paź 2013 Posty: 64 Skąd: Będzin
|
Wysłany: 2013-12-06, 12:13
|
|
|
2 metry gazrurki i jeden ojciec na końcu,
lewa strona wróciła na miejsce prawa pękła, do zespawania, niby nie problem ale :/
Wygląda na to że z prawej ktoś to już spawał (lewa nie była spawana) |
|
|
|
|
|