» SZUKAJ
» FAQ
» ALBUM
» UŻYTKOWNICY
» REJESTRACJA
» REGULAMIN




Poprzedni temat «» Następny temat
Otwarty przez: MZ Maxi Perwers
2007-02-26, 19:32
Zawirowywacz zasysanego powietrza do gaźnika
Autor Wiadomość
Klima 


Motocykl: Yamaha yzf 600r
Pomógł: 17 razy
Wiek: 35
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 994
Skąd: suwałki
Wysłany: 2006-10-29, 21:19   

Cytat:
Rozumiem, że grubość blaszek, jak ich szczegółowe wymiary już nie mają większego znaczenia, i można je dobrać "na oko", przenosząc wymiary do własnych potrzeb z Twoich rysunków. Tak?
Im cieńsza blacha tym mniejsze opory powietrza, ja mysle nad blaszka z puszki od piwa :razz:
_________________
Moja była etka http://www.polskajazda.pl...&idpojazd=10835
 
 
     
tomasz102 
V.I.P.


Motocykl: MZ ETZ 298e
Pomógł: 11 razy
Wiek: 35
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 1540
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2006-10-29, 21:23   

no chyba najważniejsze jest zamocowanie tego w dobrym miejscu i odpowiedni kąt łopatek. Myśle też że warto by było podgiąć końcówki skrzydełek żeby strumiń powietrza był węższy.
_________________
w garażu: MZ ETZ 250 , Kawasaki 440 LTD, Renault 19. "Życie się kręci powyżej czterech tysięcy."
Tomek, stopka!
 
 
     
William 
Zlotowicz
Mnich


Motocykl: BMW F650
Pomógł: 2 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 1285
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-10-29, 21:32   

Tak powinien wyglądać zawirowywacz do MZ.

"Grubość blachy powinna przekładać się na jej sztywnośći możliwość zagięcia wzdłuż zielonych linii."



[ Dodano: 2006-10-29, 21:38 ]
Jeśli ich grubość ma być jedynie wystarczająca do utrzymania, to wydaje mi się, że grubość rzędu 0,3 powinna wystarczyć. Takie też zastosuję u siebie...
_________________
http://mnich777.blogspot.com/
 
     
jacekmz 
Zlotowicz

Motocykl: MZ ETZ 150e
Pomógł: 1 raz
Wiek: 40
Dołączył: 21 Lut 2005
Posty: 244
Skąd: Sterdyń
Wysłany: 2006-10-29, 21:52   

No MaxiPerwers wkońcu opisujesz patent ja na pewno spróbuje chociaż by z ciekawości.
Dla mnie najwiekszym problemem było by ograniczenie smarowania silnika ale może żeczywiście można to skorygować ilością oleju... zobaczymy!!

pozdro
 
     
tomasz102 
V.I.P.


Motocykl: MZ ETZ 298e
Pomógł: 11 razy
Wiek: 35
Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 1540
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2006-10-29, 21:57   

o no o to mi chodziło własnie, ale mam pytanie, jeżeli nawet to pozwala na lepsze wykożystanie mieszanki czyli więcej mocy to po co obniżać poziom paliwa?
Ma to na celu pozostawienie tej samej mocy a mniejszego spalania? Bo z tego co pisałeś to teraz kopa MZ nie brakuje :twisted:
_________________
w garażu: MZ ETZ 250 , Kawasaki 440 LTD, Renault 19. "Życie się kręci powyżej czterech tysięcy."
Tomek, stopka!
 
 
     
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2006-10-29, 22:19   

1KM to w przyblizeniu 4,7% mocy całego silnika... wiec jeśli nasza wirówka doda nam 5% to bedziemy mieli mocniejszą MZ.
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
 
 
     
MZ Maxi Perwers 
Zlotowicz
MODERATOR - RETIRED


Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy
Wiek: 54
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1033
Skąd: Lubań-Zgorzelec
Wysłany: 2006-10-30, 14:04   

Gwoli wyjaśnienia. Sam Zawirowywacz coś tam daje, ale do tego trzeba zrobić kilka innych rzeczy, które dzięki niemu można zastosować, by sprawność silnika trochę wzrosła. Pisałem, że zmieniłem kąt wyprzedzenia zapłonu i poziom paliwa. Dodatkowo zmieniłem także regulację wolnych obrotów, bo po wypucowaniu gaźnika i założeniu zawirowywacza wzrosły wolne obroty. Oczywiście dysza powietrza też jest przestawiona na zubożenie mieszanki. Wszystko razem dało efekt w takim, a nie innym zużyciu wachy. Nie podam teraz którą śrubkę ile wkręcić, bo to niestety trzeba samemu zrobić doświadczalnie.

[ Dodano: 2006-10-30, 14:12 ]
tomasz102 napisał/a:
to pozwala na lepsze wykożystanie mieszanki czyli więcej mocy to po co obniżać poziom paliwa?
Ma to na celu pozostawienie tej samej mocy a mniejszego spalania? Bo z tego co pisałeś to teraz kopa MZ nie brakuje

Taki właśnie był mój cel. Obniżyć zużycie paliwa do rozsądnego minimum (można eksperymentować bardziej, ale to już będzie groziło zniszczeniem silnika). Faktycznie zaskoczyło mnie to, że moto wspaniale radzi sobie na wysokich obrotach mimo mniejszej ilości paliwa. Ten silnik jest wdzięcznym do robienia usprawnień, ale niestety blokuje wiele rzeczy kwestia smarowania. Być może możnaby zmniejszyć nieco stopień sprężania zwiększając ciut wielkość komory spalania bez szkody dla osiągów właśnie dzięki zastosowaniu zawirowywacza, ale to temat do przedyskutowania i doświadczalnego sprawdzenia.
_________________
Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli.
 
     
daniel1621 


Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 16 razy
Wiek: 33
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 987
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-30, 16:32   

czyli po zamontowaniu tego zawirowywacza trzeba od nowa ustawić zapłon i gaźnik, tak na słuch, na wyczucie :?:
_________________
http://www.polskajazda.pl...08&opcja=detail
 
 
     
MZ Maxi Perwers 
Zlotowicz
MODERATOR - RETIRED


Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy
Wiek: 54
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1033
Skąd: Lubań-Zgorzelec
Wysłany: 2006-10-30, 17:00   

Niekoniecznie trzeba ustawiać. Najpierw sprawdzić, czy zmieniło się coś w pracy silnika. Jeśli wzrosły wolne obroty, to mozna je skorygować. Powtarzam, że ja ustawiłem wszystko pod dalekie trasy, ale ilu ludzi, tyle jest potrzeb. Generalnie należy przyjac, że zyskujemy na paliwie. reszta, to kwestia dokładnego sprawdzenia. U mnie wygląda to tak, jak opisałem. Sprawa otwarta jeśli chodzi o dalsze usprawnienia. Idealnym rozwiązaniem wydaje mi się zastosowanie też zaworu membranowego wraz z zawirowywaczem.
_________________
Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli.
 
     
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2006-10-30, 17:30   

wzbogacenie mieszanki do stosunku olejowego 1:40 nie rozwiazuje problemu smarowania silnika.

Dzisaj przez godzine rozmawiałem o tym z swoim guru. I zgodnie stwierdziliśmy ze wirowanie powietrza rozpedzonego do predkosci ponad dzwiekowej zostanie zachamowane tuż za gaźnikiem;] A maszyna lepiej smiga na wysokich obrotach ze stworzyłeś jakby powietrzna tame dla powracajacej fali powietrza. Jeśli to działa i jesteś zadowolony to ok. Jak dlamnie to troche dziwne.
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
 
 
     
daniel1621 


Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 16 razy
Wiek: 33
Dołączył: 14 Kwi 2006
Posty: 987
Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-10-30, 18:04   

MZ Maxi Perwers napisał/a:
Powtarzam, że ja ustawiłem wszystko pod dalekie trasy, ale ilu ludzi, tyle jest potrzeb.
czyli mamy rozumieć że ustawiałeś tak aby spalanie spadło :?: A czy można by zrobić tak żeby spalanie pozostawić takie jakie było a zwiększyć moc :?:
_________________
http://www.polskajazda.pl...08&opcja=detail
 
 
     
MZ Maxi Perwers 
Zlotowicz
MODERATOR - RETIRED


Motocykl: GSXF 600, GS500.
Pomógł: 9 razy
Wiek: 54
Dołączył: 06 Lip 2006
Posty: 1033
Skąd: Lubań-Zgorzelec
Wysłany: 2006-10-30, 18:11   

hubertbaran napisał/a:
wzbogacenie mieszanki do stosunku olejowego 1:40 nie rozwiazuje problemu smarowania silnika.
Też znam ten pogląd. Jednak przyjąłem, że lepsze "rozbicie" kropel paliwa spowoduje też to samo z zawartym w mieszance olejem. I tutaj zwiększając nieca jego ilość uważam, że jednak smarowanie bedzie bardziej zbliżone do optymalnego, aniżeli nie robiąc w tym kierunku nic. To są rozważania czysto teoretyczne. Jak na razie silnik ma się dobrze.
hubertbaran napisał/a:
zgodnie stwierdziliśmy ze wirowanie powietrza rozpedzonego do predkosci ponad dzwiekowej zostanie zachamowane tuż za gaźnikiem
Sądzę, że wysnuliście nieco błędne wnioski. Przede wszystkim powietrze nie jest rozpedzane do jakichś ogromnych prędkości, bo w żaden sposób nic go tam nie rozpędza. Cały czas jest to silnik wolnossący. Faktem jest, że nieco moze pszyspieszyć, ale wydaje mi się też, że skutecznym hamulcem są tutaj ścianki gardzieli, które opływa zbierając z nich także osiadłe paliwo.Ponadto jest za mało miejsca, by takie cuda się działy.
hubertbaran napisał/a:
stworzyłeś jakby powietrzna tame dla powracajacej fali powietrza.
No o tym nie pomyślałem, ale jeśli jest to trafna diagnoza, to temat z zaworem membranowym mielibyśmy z głowy :mrgreen:

[ Dodano: 2006-10-30, 18:19 ]
daniel1621 napisał/a:
czyli mamy rozumieć że ustawiałeś tak aby spalanie spadło A czy można by zrobić tak żeby spalanie pozostawić takie jakie było a zwiększyć moc
Idea tego rozwiązania podyktowana była czasami, kiedy to paliwo kupowało się na kartki. Logiczne jest też, że lepsze odparowanie paliwa powoduje jego lepsze i pełniejsze spalenie (właśnie dlatego tłoki mają niekiedy rózne kształty denek, by wymusić obieg powietrza powodujący jak najlepsze jego wymieszanie z paliwem. Najlepszym przykładem są silniki diesla, w których jest to warunkiem ich prawidłowej pracy wogóle), co przekłada się na pełniejsze wykorzystanie energii chemicznej zawartej w benzynie i tlenie, a to sprawia, że silnik powinien mieć lepszego kopa.
Analogicznie można porównać turobosprężarkę, która doładowuje więcej powietrza, czyli dostarcza wiecej tlenu potrzebnego do pełniejszego spalania.

[ Dodano: 2006-10-30, 18:27 ]
hubertbaran napisał/a:
Jak dlamnie to troche dziwne.
Mnie dziwi np. że dopiero teraz okazało się, że silniki diesla bez problemu spalają najtańszy olej roślinny, a kiedyś to były jedynie eksperymentalne jednostki. Sam od wiosny tankuję swojego busa w sieci stacji benzynowych LIDL, gdzie palyfko kupuje się w plastikowych butelkach :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Jedynym lekarstwem na głupotę jest kop w d-pę.
Motongi MZ wymagają tylko prostych koncepcji by działały. Tak jak lodówki z lat 80. Miały śmigać przez 25 lat. Mzetki je wyśmiały. Była cudowna 251- ukradli.
 
     
hubertbaran 


Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy
Wiek: 35
Dołączył: 21 Sie 2005
Posty: 4458
Skąd: okolice Rzeszowa
Wysłany: 2006-10-30, 19:34   

Powietrze niestety rozpędza sie do niebotycznych prędkosci... Dotego cholernie sie schładza;]
_________________
Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !

Werpach:
"Komuna wróciła"
 
 
     
Nostradamus 

Motocykl: kilka ich jest
Pomógł: 5 razy
Wiek: 35
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 262
Skąd: Zaleszany
Wysłany: 2006-10-30, 20:07   

nie chodzi o to że zimne powietrze się lepiej spala. Np powietrze które ma 10 stopni nie będzie sie lepiejn spalało od tego które ma 30 stopni. Poprostu do każdego silnika jest dobierana odpowiednia temp. powietrza, np w VW masz coś w stylu nagrzewnicy do powietrza które idzie do silnika, że albo powietrze idzie przez nagrzewnice która jest rozgrzana do jakiejś temp, albo komputer zamyka wpływ do tej nagrzewnicy i idzie powietrze odrazu idzie do silnika. To tak w uproszczeniu.
_________________
http://bikepics.com/members/nostradamus/03fazer/

http://polskajazda.pl/Mot...0%20Fazer/14596

http://www.bikepics.com/m...damus/85etz250/

http://polskajazda.pl/Motocykle/MZ/ETZ,250/13660
 
 
     
SOVIETVW 
Zlotowicz
'nas niedogoniat...


Motocykl: ETZ 251/ DR 800 S
Pomógł: 6 razy
Wiek: 38
Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 1309
Skąd: Meseritz
Wysłany: 2006-10-30, 21:16   

zimne powietrze = wiekszy jadzior dlaczego??? zimne powietrze jest gesciejsze co za tym idzie ma w sobie wiecej tlenu,reszte ten kto uwazal dokladnie na lekcjach chemii powinien wiedziec,intercooler stosowany jest nie tylko w silnikach Diesla,praktycznie w kazdym nowszym silniku doladowanym bezwzgledu na to czy to benzyna czy diesel,jest tak dlatego ze powietrze tloczone przez sprezarke jest gorace ze wzgledu na podwyzszone cisnienie i na to ze rurbosprezarka jest czesto rozgrzana prawie do zcerwonosci,moglo by to do prowadzic do przegrzania silnika, oraz zmniejszylo by jego sprawnosc.Przedewszystkim niewykozystywal by w pelni mozliwosci jakich daje doladowanie.Po to stosuje sie intercoolery w silnikach wolnossacych ich zastosowanie było by kompletnie bez sensu.

[ Dodano: 2006-10-30, 21:19 ]
MZ Maxi Perwers, o tym ze disle chodza na OR to wiadomo juz od dawna ale nie kazdemu pierwszy silnik ktory zostal skonstruowany przez pana Diesla tez pracowal na oleju roslinnym,sek w tym ze kazdy patent na pelnowartosciowe paliwo z olejow roslinnych jest wykupowany przez szejkow i palony w kominku doslownie, a dlaczego??? to chyba oczywiste cay ich jebany interes legł by w gruzach,ale polak potrafi i i tak tankuje sie w lidlu :D :D ja tam leje rzepak do golfa TDI i smiga bez zazutu :D :D:D
_________________
Obecnie w mojej stajni stoją:

MZ ETZ 251
SUZUKI DR 800
VW GOLF III 1.9 TDI
VW GOLF GTI 20 Jahre
MERCEDES-BENZ GE-280 (niedługo 300 TD)
http://www.tagworld.com/Soviet/World/MyWeb.aspx
 
 
     
KillerZGR 

Motocykl: Yamaha YZF 1000R
Wiek: 33
Dołączył: 08 Paź 2005
Posty: 35
Skąd: Zgierz
Wysłany: 2006-11-01, 22:17   

A ja mam taką propozycję . Gdy myślicie o zawirowaczu jako o łopatkach kręcących się wewnątrz krucca <nie wiem dokładnie bo nie wczytywałem się we wszystkie posty>, to ja pomyślałem iż można wykonac "wkłaktę" do krucca posiadającą wewnątrz tzn ślimacznice. i działało by to mniej więcej na podobnej zasadzie
:idea:
- opór byłby mniejszy gdyż nie byłoby tam żadnego łozyska ani nic takiego
-wysokośc i skręcenie "prowadnic" powietrza ustalała by jego zawirowanie

- jedynym problemem narazie jaki mi się nasówa to z czego zrobic tą wewnętrzną spiralę

Nie wiem czy dobrze piszę ale wg mnie powinno to spełniac rolę zawirowywacza :wink:
 
 
     
William 
Zlotowicz
Mnich


Motocykl: BMW F650
Pomógł: 2 razy
Wiek: 36
Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 1285
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-01, 22:30   

SuperMonster napisał/a:
Gdy myślicie o zawirowaczu jako o łopatkach kręcących się wewnątrz krucca
Problem w tym, że nie o tym myślimy.

[ Dodano: 2006-11-01, 22:32 ]
Cytat:
Nie wiem czy dobrze piszę ale wg mnie powinno to spełniac rolę zawirowywacza :wink:
To by była turbina, a nie statyczny zawirowywacz. :grin:

...(i o tym było. Czytaj, a potem pisz)...
_________________
http://mnich777.blogspot.com/
 
     
KingNothing 
V.I.P.

Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 37
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 363
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-02, 09:32   

SuperMonster, to nie ma specjalnie sensu, przynajmniej mi się tak wydaje. Bo to ma inną rolę pełnić, a to że się będzie kręcić tylko skomplikuje sprawę i jeszcze raz na jakiś czas trzeba by zaglądać, czy się jeszcze kręci, czy się już zepsuło...
_________________
http://www.bikepics.com/members/KingNothing/
 
 
     
SAke 
Pogromca Mitów! :)


Motocykl: VFR 800Fi
Pomógł: 5 razy
Wiek: 35
Dołączył: 05 Mar 2005
Posty: 1019
Skąd: Żyraków / Dębica
Wysłany: 2006-11-02, 13:52   

Kolega ma takie cos w maluchu :D do tego elektronik zapłon i strach z nim jeździc :D
_________________
http://www.polskajazda.pl...600,WSK,125/394
 
 
     
Nemesis 


Motocykl: ETZ 251e
Pomógł: 3 razy
Wiek: 36
Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 259
Skąd: RmX
Wysłany: 2006-11-03, 16:07   

Ludzie wczoraj zamontowałem to do etki - szok!!!! Moto sie zaje*iście wkręca na obroty, kreci wieksze obroty niż przed montarzem. Powyżej 4 tyś rpemów słychać WYKU*WISTY gwizd!!! Dwie blaszki, a tyle szcześcia i radości i mocy oczywiście :mrgreen: Dla samego gwizdu warto to założyć.
_________________
Na tym świecie z każdym dniem przybywa szaleńców: CBR, YZF, GSX, ETZ:D
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Możesz załączać pliki na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
Strona wygenerowana w 0,18 sekundy. Zapytań do SQL: 14