Przesunięty przez: sIaj 2009-10-16, 16:05 |
ETZ wirnik - jak zdjąć? Demontaż wirnika. |
Autor |
Wiadomość |
Jankovich
Motocykl: MZ 251e
Dołączył: 12 Kwi 2005 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-05-30, 09:12 ETZ wirnik - jak zdjąć? Demontaż wirnika.
|
|
|
Mam pytanko...właśnie rozbieram silnik i dotarłem do wirnika....Nie wiem jak go zdjąć...Z tego co przeczytałem na Forum cytat:"na stożku wału jest klin, który ma wchodzić w kanał w wirniku"(nie zabardzo to rozumiem???). A pozatym to wystarczy chyba zwykły ściągacz?? Czy powinienem wiedzieć coś więcej?? Jakieś porady?? |
Ostatnio zmieniony przez sIaj 2012-11-07, 21:57, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
uhnamed
początki sa trudne
Motocykl: mz etz 150
Dołączył: 28 Maj 2005 Posty: 1 Skąd: Lubin
|
Wysłany: 2005-05-30, 09:47
|
|
|
hmm ja tez dopiero co niedawno sciagalem ten wirnik i go po prostu wybilem jak masz jakis sciagacz to nawet lepiej;0 |
|
|
|
|
Jankovich
Motocykl: MZ 251e
Dołączył: 12 Kwi 2005 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-05-30, 09:50
|
|
|
CZy jest on jakoś zabezpieczony??Czy tylko wystarczy ściągnąć??A w drugą stronę to zadam pytanko jak go montować?? |
|
|
|
|
chudy
Zlotowicz
Motocykl: SUZUKI TL1000s
Wiek: 37 Dołączył: 16 Sie 2004 Posty: 250 Skąd: ozorków
|
Wysłany: 2005-05-30, 09:58
|
|
|
musisz wkręcić długa srube tam gdzie sie wkręca krzywke tzn srube mocująca krzywke czyli w środek wirnika rozmiarów nie apmietam dojdziesz do tego metoda prób i błędów jak wkręcisz śrube dostatecznie długa to wirniki zejdzie |
_________________ SUZUKI TL1000s loud pipes save lives |
|
|
|
|
Jankovich
Motocykl: MZ 251e
Dołączył: 12 Kwi 2005 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-05-30, 10:05
|
|
|
Do motorka będę mógł dopiero zajrzeć w środę...ale już dziękuję za pomoc...A zamontowanie?? Jak wirnik wcisne na wał??? |
|
|
|
|
chudy
Zlotowicz
Motocykl: SUZUKI TL1000s
Wiek: 37 Dołączył: 16 Sie 2004 Posty: 250 Skąd: ozorków
|
Wysłany: 2005-05-30, 10:29
|
|
|
no po prostu wcisnąć i po krzyku |
_________________ SUZUKI TL1000s loud pipes save lives |
|
|
|
|
Jankovich
Motocykl: MZ 251e
Dołączył: 12 Kwi 2005 Posty: 51 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-05-30, 10:34
|
|
|
Dzięki |
|
|
|
|
Miki1406
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 36 Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 182 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: 2005-05-30, 11:38
|
|
|
Ta ja też sięz godzinkę zastanawiałem ale jakoś tak wyszło że tą śrubę zacząłem wkręcaś i zpadło sobie. Bardzo fajny pomysł cały ściągacz to jedna śruba |
|
|
|
|
sIaj
Motocykl: ES 250/2
Pomógł: 94 razy Wiek: 38 Dołączył: 14 Paź 2004 Posty: 2024 Skąd: okolice Zakopanego
|
Wysłany: 2005-06-01, 10:26
|
|
|
Tak wystarczy sruba M10 o dlugosci ok. 8 cm, mozna by na kncu ja trocze wyprofilowac na (oszlifowac gwint) zeby mozna bylo latwo wkrecac.
Podobno taki sciagacz kosztuje 12 zl |
_________________ Wykonuję różną elektronikę pojazdową.Układy zapłonowe, regulatory, instalacje itd. Masz pytania? Pisz!
SofCHJanek@wp.pl / gg: 9740097 Gość zapraszam odwiedź mój kanał http://www.youtube.com/user/sofchjanek |
|
|
|
|
mik84
Motocykl: ETZ 251
Wiek: 39 Dołączył: 17 Lut 2005 Posty: 7 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2005-06-03, 14:57
|
|
|
U mnie sytuacja była nieco bardziej skomplikowana bo okazało się, że mam wirnik od Jawy 350 i co gorsza wbity na chama tak, że kołek ustalający na wale był zcienty
Jak widze taką klecmere to ..ehh
Zdejmowanie poprzez wkręcanie śruby skonczylo sie na jej ukręceniu Ale ładnie rozwierciłem do poziomu wału i zdjąłem ściągaczem 3 ramiennym. Ogólnie to była to dla mnie porządna lekcja mechaniki
Teraz mam wszystko orginalne i ładnie zchodzi za pomocą samej śruby.
Podobnie jak SofCHJanek zfazowałem ją na końcu. Poza tym przeczytałem,że warto zetrzeć drobnym papierem ewentualnie nierówności na stożku żeby lepiej przylegał do wirnika. Po wciśnięciu wirnika na stożek wału lekko pobiłem go przez deseczke i wszystko gro |
_________________ :::RESPECT & POZDRO::: |
|
|
|
|
Miki1406
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 36 Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 182 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: 2005-06-04, 10:30
|
|
|
Tak za te sciągacze to bardzo kase sciągają. Jak chce ściągacz to idę do mojego cudownego ślusarza. Jest normalnie moim bogiem |
|
|
|
|
|