To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Mechanika - Docieranie - co o tym myślicie?

adam251 - 2010-04-05, 12:42
Temat postu: Docieranie - co o tym myślicie?
http://forum.scigacz.pl/viewtopic.php?t=3145
jedrek1000f - 2010-04-05, 14:44

nich tam sobie dociera jak kto chce :roll: ale jak ja bym miał funkiel nówke motonga to bym raczej spokojnie docirał :piwo: bo tak czy inaczej to poszczególne elementy w silniku muszą sie dopasować i dotrzeć do siebie :cry: a różnica między dawnymi a teraźnijszymi silnikami jest właśnie taka że między innymi dzięki technologi i takich tam pierdół poprostu szybciej sie docierają :piwo:
hubertbaran - 2010-04-05, 15:13

Tak powinno się docierać, temat wielokrotnie wałkowany i jest nie do uświadomienia ludziom.
Zimny_5 - 2010-04-05, 15:53

Tez jestem tego zdania :piwo: . Nie ma to jak porządne docieranie.
Osti - 2010-04-28, 17:19

Czy wy naprawde tak sadzicie, bo gadac to sobie kazdy moze, a ja jutro (Daj Boże szczęśliwie) stanę przed faktem dokonanym i pozniej moze byc juz za późno. W artykule głównie mowa jest o 4T, czy w naszych motórach ma byc tak samo?
dublekil - 2010-04-28, 19:22

Osti wypowiedź Huberta :roll: to całe sedno co można powiedzieć w tym temacie, po co jeszcze pytasz.
Osti - 2010-04-28, 22:04

Ja już pierdze powoli, a jutro będę robił dokładnie tak jak masz w opisie:
"Pierdzę jakby z ostrożna, co by się nie zesrać."
Musze się z tym przespać, to bardzo ważna sprawa, bo jak mi tłok złapie, to będzię lipa!

Anonymous - 2010-04-28, 22:42

Osti, najdalej w piątek założę nowe cylindry ze szlifu. Chcesz, żebym nagrał filmik z docierania, żebyś uwierzył?
Osti - 2010-04-29, 00:53

Dobra, jutro jak odpale to napisze wrażenia, trochę się boję bo jak motór choruje to i ja zdrowy nie jestem:) a z drugiej strony sie niezmiernie ciesze, bo juz myslałem ze 500km bede musial ją pyrkać - jak ja tego nie lubie...
hubertbaran - 2010-04-30, 15:19

Nie musisz pyrkać najważniejsze żeby nie trzymać obrotów w jednym zakresie musisz po nich skakać, często zmieniać biegi i prędkości. Silnik cały czas ma być dociążony. Pilnujesz tylko temperaturę cylindra. Więc iglica do samej góry i ogień.
Reich - 2010-04-30, 21:38

Osti, polecam przeczytać o docieraniu w "Jeżdżę Motocyklem MZ", tam jest to bardzo dobrze rozpisane, a główne wytyczne napisał już hubertbaran.
sIaj - 2010-04-30, 22:36

Nie kumam problemu, siadasz i jedziesz. Nie piłujesz jak głupi ale też nie jedziesz jak "oszczędny" na 2000rpm i bokiem.
Osti - 2010-05-02, 09:41

Przeczytajcie sobie artykuł zamieszczony w 1 poście od poczatku do konca, a zrozumiecie, chodzi o 9 pierwszych przejazdów: 3 na 1/2 obrotów, 3/4 i nast na full. Po weekendzie majowym napisze co i jak zrobilem i do jakich zasad sie zastosowałem:)
koziol - 2010-05-27, 12:14

Chce zrobic wg instrukcji NA ULICY
mz etz 250 do dotarcia, tylko niepotrzebnie perkałem u siebie z 15km wolno po wiochach :cry:
ile km mniej wiecej potrzebuje zeby proces docierania dobrze przebiegł?

Yasiec65 - 2010-05-28, 09:58

Ja swoją Tereskę docierałem w ten sposób że przez pierwsze ok 300km jeździłem do max 4 biegu. Na 4 czwartym biegu osiągałem prędkość 80km/h czasem 90km/h.Oleju do benzyny lałem trochę więcej (30 : 1). Jeździłem sam.Po przejechaniu ok 1000km ciśnienie sprężania wynosiło 14atm. Teraz po przebiegu ok 29000km ciśnienie wynosi 12atm. więc nie jest chyba źle.Części wstawiałem oryginał, cylinder jest po drugim szlifie, gaźnik też dałem nowy ale już chyba zaczyna się "odzywać" (przepustnica).Uważam że na dotarciu silnika nie żałować ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku.
Pozdrawiam :piwo:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group