To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Technika jazdy - Ku przestrodze - za c%^ą drogową.

sugr - 2010-06-27, 22:30
Temat postu: Ku przestrodze - za c%^ą drogową.
Wracam sobie z rodzinką z Lietuvy:
Sytuacja miała miejsce przed Mrągowem, jak się jedzie z Mikołajek na zachód, przy skrzyżowaniu dróg jest wiadukt kolejowy - może ktoś zczai ;) Było coś takiego, stoi kolejka samochodów przede mną i za mną, i się włączają w ruch z drogi podporządkowanej - która wpadała w drogę z pierszeństwem tak po skosie. No i byl znak STOP. Koles przede mna sie zatrzymał na tym stopie, rusza, to ja tez juz ruszyłem bo myślalem ze już pojedzie - zwlaszcza ze nic nie jechalo, bo w tym czasie odwrocilem sie w lewo wlasnie zeby zobaczyc czy nic nie jedzie i NIC NIE JECHAŁO conajmniej w odległości 400m. I jebut, mysle se motyla noga co sie dzieje. A ta pizda przede mna sie zatrzymala nie wiadomo po co :| juz za linią stopu. Nawet jest zdjecie ze koles juz prawie calym samochodem przejechal ta linie stopu..No ale stożek, ja mu w dupe wjechalem. Przyjechali policjanci (na moto:D) no i w sumie najpierw chcieliśmy odmówić mandatu, ale jeden z policjantów był znajomym ojca i powiedział, że w sądzie to nei przejdzie bo tam nie ogarniają, że kto inny oprócz pojazdu z tyłu może być.
winny wjechania w dupe.
Jeszcze jakaś baba z tyłu się darła, czemu nie jedziemy :mrgreen: Skończyło się na 220zł mandatu, samochody praktycznie nieuszkodzone. No i doświadczenie - które wam przekazuję - rozglądać się zawsze i wszędzie, nawet gdy nic nie wskazuje, że coś może być nie tak. Cipy drogowe są wszędzie, i tylko czyhają na wasze zniżki OC :sciana:
A to zdjęcie, po dzwonku te Polo przejechało może z 0,5m.

No i czy ktoś się nie orientuje, czy jednak istnieje jakiś przepis typu, że po włączeniu się do ruchu nijak można się bez powodu zatrzymać?

ubek - 2010-06-27, 22:36

to jakiś starszy dziadek, pomylił gaz z hamulcem :D

A tak na poważnie to sam miałem podobną sytuacje tylko fartem udało się nie przywalić - od tego czasu bardziej ostrożnie jeżdżę.

sugr - 2010-06-27, 22:38

właśnie nie dziadek tylko chłop 40 lat.
adik204 - 2010-06-27, 22:39

Bardzo częsty przypadek stłuczki :smile: niestety wina w pełni jest Twoja i nie ma zmiłuj się. Koleś mógł coś zauważyć, przychamować i ma do tego prawo a Ty jadąc za nim, powinieneś trzymać odpowiednią odległość.
chicken19 - 2010-06-28, 17:11

Może mucha leciała na drodze z pierwszeństwem a gościu zahamował żeby nie doszło do kolizji. :mrgreen: Pomyślał że mucha nie ma oc i kto szkody pokryje? :razz:
Kiedyś się toczyłem po stolicy w koreczku,wieczorem,dwudziestoletnim kadetem :lol: rozglądając się gdzie by tu odbić na Białystok.Aż tu nagle puknięcie delikatne.Myślę "ki za h..,dziura czy co?"Zagapiłem się i puknąłem gościa.A że miał hak to jemu nic.Wysiadł obejrzał i pojechał.Ja nawet nie wysiadałem bo i po co-stary kadet to nie było potrzeby.Dobrze że gościu nie był ciśnieniowcem bo bym się nasłuchał jeszcze :wink:

nick350 - 2010-06-28, 23:21

Potwierdzam wina lezy po stronie tego kto wjechał w 'dupe' bo koles przed tobą mógł zobaczyc mrówke i chciał ją przepuścic :roll: .
A co do niebezpieczeństwa na drodze to szkoda gadac :mrgreen: z tydzień temu 2 dni pod rząd ledwo co miałbym stłuczke z puszkami. Raz jakiś dziadziunio wparował mi przed nosem na ulice a drugim razem laska na skrzyzowaniu mnie nie zauwazyła :twisted: :grin:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group