To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
MZ KLUB POLSKA
Klub Miłośników Motocykli MZ

Technika jazdy - Trzymanie na sprzęgle pytanie czysto teoretyczne

azja25 - 2012-08-14, 19:01
Temat postu: Trzymanie na sprzęgle pytanie czysto teoretyczne
Mam pytanie odnośnie trzymania na sprzęgle na światłach. Dziś dałem sięprzejechać swoją mz 251 kumplowi ja pojechałem za nim mz 150. Okazało się że przez kilka skrzyżowań trzymał na biegu i sprzęgle ok 1,5 min na światłach. Jak bardzo jest to szkodliwe dla silnika i sprzęgła co się dzije ze sprzęgłem jeśli ktoś jeździ w ten sposób przez dłuższy okres czasu?
Giemza - 2012-08-14, 19:16

azja25 napisał/a:
Jak bardzo jest to szkodliwe dla silnika i sprzęgła co się dzije ze sprzęgłem jeśli ktoś jeździ w ten sposób przez dłuższy okres czasu?


wyrzuć to sprzęgło bo widze ze Ci nie potrzebne.

a domyśl sie po co masz sprzęglo?

Wawiak - 2012-08-14, 19:23

Giemza, jak masz odpowiadać w ten sposób to lepiej nic nie pisz. Azja zadał normalne pytanie, w sumie też jestem ciekawy. Moim zdaniem to niczemu nie szkodzi.
motomaciey - 2012-08-14, 19:31

Giemza, chłopaku, za takie pitolenie trzy po trzy publiczna zjebka Ci się należy :klnie: Zadał kolega normalne pytanie więc jak masz pianę toczyć to lepiej powstrzymaj się od riposty.
saska251 - 2012-08-14, 19:38

motomaciey, :ban1: ? :lol:

[ Dodano: 2012-08-14, 19:41 ]
azja25, teoretycznie nic się nie powinno stać, jeśli sprzęgło jest w porządku i właściwie rozłącza. Aczkolwiek powinno się wyrzucać na luz. Zakładając że ktoś tak jeździ cały czas, to szybciej siadają sprężyny, no i tarcze też się szybciej zużywają. Poza tym trzymanie klamy wciśniętej jest upierdliwe.

azja25 - 2012-08-14, 20:51

Dzięki za odpowiedzi ja tak oczywiście nie jeżdzę jak opisałem jechał tak kolega który ma prawo jazdy ale żadko jeżdzi i dałem mu się przejechać. Ja zwróciłem mu uwagę. Myślę że mojej mz nic się nie stało bo trwało do dosyć krótko( na kilku światłach każde po 1,5 min) ale byłem ciekawy co się dzieje bo wiem że niektórzy jeżdzą właśnie w ten sposób.

[ Dodano: 2012-08-14, 21:06 ]
Dodam jeszcze że dosyć często redukował biegi z wyższego na niższy co sprawiało hamowanie silnikiem nie wiem czy to kwestia braku wyczucia moto czy też na każdym innym tak jeżdzi zapewniał nas w pracy że radzi sobie nieźle niestety przejażdżka po zakorkowanym mieście trochę to zweryfikowała. Mam nadzieje że kilka takich redukcji nie zaszkodziło mojej mz.

vader - 2012-08-14, 21:49

Dołączę moje pytanie do tematu, mianowicie sprzęgło na zimnym moto mi ciągło ale w trakcie dżidowania dłuższego zaczynało ślizgać, więc wymieniłem tarcze,
na nowe, lecz sprzęgło dalej ciągnie nie pomaga żadna regulacja, co jest temu winne?? sprężyny?

Anonymous - 2012-08-14, 22:18

w swoją na sprzęgle trzymam tylko w razie konieczności, bo wiadomo jak jest w 250 z znalezieniem luzu, a jak motor nie jest pierwszej młodości i ma znaczny przebieg to sytuacja jest utrudniona. A najbardziej wkurwiają mnie korki.Czekam na dłuższy dystans albo pcham nogami.
mczmok - 2012-08-14, 22:27

Sprzęgło mokre w zależności od parametrów i warunków pracy tj, obrotów, jego obciążenia jest wrażliwe na uszkodzenie przy pracy ciągłej, z uwagi, iż nigdy nie jest eliminowane tarcie (tak jak w sprzęgle suchym w samochodach).
Przy dłużej pracy przez właśnie to tarcie dochodzi do wydzielenia się ciepła na okładzinach i płytkach.
W skrajnych przypadkach: gdy sprzęgło chodzi przez dłuższą chwilę np: włączenie go na postoju a później np. następuje szybkie ruszanie czy ruszanie pod górkę następuje następne nagły skok temperatury, co pociąga za sobą gorsze smarowanie przegrzanym olejem w efekcie rośnie jeszcze bardziej temperatura co wywołuje efekt synergii w efekcie uszkadzając sprzęgło.

Jak mówiłem wcześniej zależny to od wielu czynników np. wysoka temperatura oleju (w lecie), gorsza jakość oleju, itp, itd ma wpływ na efekt końcowy.

Osobiście nie nie używam sprzęgła dłużnej niż prze kilkanaście kilkadziesiąt sekund i przy takim traktowaniu sprzęgło ETZ jest niezniszczalne.

John - 2012-08-14, 23:46

azja25 napisał/a:
Dziś dałem sięprzejechać swoją mz 251 kumplowi ja pojechałem za nim mz 150.


A czasami nie po 16 na jachowicza?

azja25 - 2012-08-14, 23:52

Zgadza się to my jechaliśmy :mrgreen:
Dodge - 2012-08-15, 00:57

ja tez nie trzymam na sprzęgle ponieważ według mnie szybciej zużyje się sprzęgło. A z luzem nie mam problemu w etz 250 wiec po co trzymać go na sprzęgle gdy można luz włączyć
Adam_H - 2012-08-15, 18:59

Trzymając włączone sprzęgło ściskane są cały czas sprężyny sprzęgłowe, co powoduje ich zużycie, a łożyska wału korbowego są obciążone siłą poosiową równą sile docisku dźwigienki, więc te łożyska też się teoretyczne zużywają troszeczkę szybciej. Właśnie dlatego konstrukcyjnie, sprzęgło MZ nie robi szału ale w praktyce jeżeli się go nie przegrzewa i nie strzela z niego często to działa :)
BoloBenio - 2012-08-15, 21:45

Ja dodam od siebie że każdy mechanik samochodowy powie że nie trzyma się nogi, reki na sprzęgle. A dlaczego to już odpowiedź padła nie raz, między innymi to że części się szybciej zużywają- nie idąc głębiej.

Jeżeli chodzi o mnie to jeżeli jest korek np. do ronda czy świateł to zazwyczaj pcham się do przodu- wiadomo szlachta zawsze przodem :lol:
Jeżeli już stoję gdzieś w środku korku to nigdy nie trzymam na sprzęgle, tylko mam luz i lukam czy przy moto wszystko ok albo szukam krajobrazu płci pięknej.
Inna sytuacja jest wtedy gdy stoję na światłach jako pierwszy, mam zazwyczaj już bieg i trzymam na sprzęgle po to aby w miarę szybko ruszyć i nie tamować ruchu oraz nadrobić stracony czas :grin: Uważam że jest to dobra metoda zachowania się w ruchu drogowym.

kosior30 - 2012-08-16, 15:43

Podsumowując - zużywają się olej, tarcze, przekładki, sprężyny dociskowe, łożysko w gwieździe i wyciskaczu, łożysko, na którym siedzi zabierak oraz ścięgna lewej ręki. Nieumiejętne hamowanie silnikiem również zużywa sprzęgło (rozgrzewa je tak samo, jak nieumiejętne ruszanie).
gary - 2012-08-16, 16:03

kosior30 napisał/a:
Nieumiejętne hamowanie silnikiem również zużywa sprzęgło (rozgrzewa je tak samo, jak nieumiejętne ruszanie).


W 2T hamujesz silnikiem?

kosior30 - 2012-08-16, 16:16

A dlaczego nie? Hamowanie silnikiem w 2T jest nawet bardziej wydajne, niż w 4T. Po prostu trzeba umieć to robić, żeby nie zarżnąć silnika.
Zuh - 2012-08-16, 16:24

Sprzęgło używa się tylko przy ruszaniu, przy zmianie biegów (w motocyklach nie zawsze) oraz przy hamowaniu.

Giemza jesteś w błedzie. Sprzęgło nie jest po to aby mieć zapięty bieg i czekać na zielone światło.

Nawet jak jesteśmy pierwsi na światłach to też powinniśmy stać "na luzie". Pomarańczowe światło jest między innymi po to aby się przygotować do jazdy i właśnie wbić ten pierwszy bieg.

Mokre sprzęgło oczywiście się zużywa tak jak wyżej napisali koledzy. A jeżeli chodzi o suche sprzęgło to pierwsze siada łożysko oporowe które powinno przeżyć tarcze. I jak sprzęgło suche jest ok a słychać łożysko oporowe to najprawdopodobniej kierowca na zielone światło czeka na sprzęgle a w korkach nie wrzuca luzu.

Jeżak - 2012-08-16, 18:58

kosior30 napisał/a:
Nieumiejętne hamowanie silnikiem również zużywa sprzęgło (rozgrzewa je tak samo, jak nieumiejętne ruszanie)
Poza tym hamowanie silnikiem dwusuwowym nie bardzo dobrze na niego wpływa. Przy dużych obrotach silnika i gdy przepustnica jest domknięta to zbyt mało paliwa się dostaje, a co za tym idzie mniej oleju. W skrzyni korbowej nastepuje mniejsze/słabsze smarowanie. Już lepszym rozwiązaniem jest wcisnąć sprzegło i się toczyć na klamce wciśniętej.
Jeśli chodzi o sprzegło, to czasami jak już nie zdołam przed światłami wrzucić luzu, to już trzymam na nim-zdarza się to sporadycznie...ale. Troche takie szukanie luzu jest denerwujące :-D Najbardziej to zyżywa się to łożysko w gwieździe. W tropiku i jaskółach było lepsze niż te co w TS i ETZ.

wojtek.mz - 2012-08-16, 21:34

Jeżak napisał/a:
W tropiku i jaskółach było lepsze niż te co w TS i ETZ.
A skąd to wiesz ???? Poprzyj to faktami mistrzu !! :piwo:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group