Tomek-88 - 2007-03-18, 20:22 eh,miałeś szczeście w nie szczesciu. Mi w czwartek w nocy,jechałem przez las, i sarna wyleciała,myslalem ze zawalu dostane, wyhamowalem po samym rowie, potem jade a tu zając tez sie przestraszylem po tej sarnie. [ Dodano: 2007-03-18, 20:23 ] jakbym w nia uderzył to przez kierownice pewnie bym przeleciał ,bo sporawa była. dejol87 - 2007-03-24, 00:38 dzisiaj wracając z przejażdzki do domu koło 23 w wichure o mału włos nie wjechałbym w przewrócone drzewo,w ostatniej chwili odbiłem w lewo - dobrze że nic nie jechało z przeciwka, jechałem 100 km/h - mój błąd . fan mz - 2007-03-25, 21:56 Panowie ,Tomek-88 i Dejol87, mieliście dużo szczęścia.Dejol nie koniecznie błąd, a może wina drogowców że nie dbają o takie sprawy. Moim skromnym zdaniem tego drzewa nie pownno dawno tam być,ono nie od dziś stwarzało tam zagrożenie,powinni je dawno wyciąć. Ale w Polsce takie żeczy robią jak komuś krzywda się stanie ,ale i tak będzie wina kierowcy ( po co tamyędy jechał mógł wogule nie jeździć)Znowu pogoda zaskoczyła drogowców. tomasz102 - 2007-04-18, 23:39 wczoraj po południu chłopak (23l.) rozwalił sie na delikatesach u mnie w mieście. Podobno kolega dał mu się przejechać bo tamten chiał kupić sobie maszynę. Ten sklep jest po środku kamienicy w rynku przed ratuszem gdzie wszędzie jest kostka (kocie łby) wieć bardzo ślisko. Chłopak jechał bez kasku i tak przywalił głową że aż rozwalił tynk na ścianie... 
Powiem tak, gdyby nie brawura i troche doświadczenia to by żył. Bo żeby tam przywalić to musiął naprawde nieźle cisnąc bo przejechał przez krawężnik, żywopłot i chodnik, naprawde głupota nie zna granic. drobny251 - 2007-04-19, 19:59 w duzej mieze to brawura, nadmierna predkośc jest powodem wypadków U mnie w pracy ostanio dyskutowali na temat motocyklistów nie usmiechało mi się to bo wiekszośc była zadania zeby psotawić sciane na ktorej będa mogli się rozbijać motocyklisci często staje w sytłaci kiedy musze wysłuchiwac a to motocykliści to a to tamto Pytaią sie mnie ty też tak jezdzisz itp ostanio dzwonie do znaiomego rozmawiale mz nim chwilę i mowie ze własnie jezdze motorem a on odrazu zaczol marudzić mi musialem go uswiadomić ze nie wszyscy tak ostro jezdzą kosior30 - 2011-01-16, 01:48 Temat postu: Ku przestrodze... Jechałem dzisiaj swoim czerwonym golfem mk1 przez moje kochane rodzinne miasto Żyrardów DK50 (tranzyt TIR wschód-zachód) przez tunel pod wiaduktem kolejowo-drogowym. Prędkość ~70-80km/h. Zjeżdżam do tunelu, zbliżam się do pierwszego wiaduktu nad tunelem zajęty obserwacją dziur w drodze i nagle...ni z tego ni z owego wielki, ogłuszający huk...coś leci na twarz...nie mam przedniej szyby...  Chwila na zastanowienie co się mogło stać...rzut okiem w lusterka boczne...hebel w podłogę, awaryjne, wsteczny, gaz do dechy...oczywiście na górze już nikogo nie widać - przecież żaden idiota co rzuca w samochody jadące dołem nie zostanie żeby popatrzeć...wykręcam 112...i tyle...pod nogami pasażera wielki kamień - właściwie kawał asfaltu...trochę trudno, żeby sam spadł i to w dodatku z wiaduktu kolejowego...
Straty? Szyba przednia w drobny mak, parę zadrapań na twarzy od szkła (w końcu szyba hartowana nie klejonka), trochę szkła w oczach i gardle, za to tonę jego w całym samochodzie, wliczając nawiewy itp. Tak więc muszę wypierdolić cały nawiew, nagrzewnicę, dywany...cały dzień roboty :/ Szyba całe szczęście zapasowa jest. Zastanawiam się tylko co by było, jakby ten kamień mnie w głowę trafił, albo - co gorsza - jakby jechała kobieta w ciąży albo z dzieckiem i - jak to kobieta - w panice puściła kierownicę wjeżdżając prosto pod tira z naprzeciwka albo w betonową ścianę tunelu...Gdybym gnojków dorwał, to bym chyba ten kamień im w gardło wbił po drodze zabierając wszystkie zęby 
No a gdzie ta przestroga? Gdy wjeżdżacie do tunelu, pod wiadukt, pod most itp zawsze patrzcie, czy nie ma na górze jakichś idiotów, którym się strasznie nudzi... lisek508 - 2011-01-16, 01:53 O w mordę ;/ Skoro masz szybę to ok ale pracy będzie z wyczyszczeniem mniejsza o to ale ci gówniarze? Trzeba nie mieć w ogóle wyobraźni... co niektórzy mają w tych łbach ;/ Całe szczęście że tak jak napisałeś nie dostałeś w głowę, dobrze bardzo dobrze że tylko tak to się skończyło Ty straciłeś szybę a idioci co to zrobili nic tylko pewnie jeszcze się głupio cieszyli 
grzybol - 2011-01-16, 02:04 kosior30, o karwa ! dorwac i jaja uciac.. Ja piernicze... zatkalo mnie doslownie. Szczescie, ze nie dostales tego na twarz i ze pasazera nie bylo tak jak pisales. Tylko jak oni wycelowali, ze wpadlo to akurat w szybe, a nie w maske czy dach. Pewnie maja juz spore doswiadczenie w tym, jebancy ! Bede teraz staral sie zwracac na takie wiadukty uwage. Ppeterek - 2011-01-16, 10:08 Współczuję Ci kosior. Całe w tym szczęście, że tylko zadrapania. Może masz jakiś wrogów, bo ile się trzeba natrudzić, by taki kamulec zrzucić z góry 
To już pewnie nie zabawa
pozdro Krycha - 2011-01-16, 10:28 Wiedziałem, że niektórzy to totalni idioci, ale żeby aż tak? Całe szczęście, że nic poważniejszego Ci się nie stało.
Ten kawał gruzu nie jest wcale taki duży, myślę, ze to był efekt nudy jakiś małolatów, bo skąd wrogowie mogli wiedzieć, że będzie akurat tamtędy przejeżdżał? kosior na pewno to jest asfalt? Bo jeśli kawał betonu, to możliwe, że sam się ukruszył spod torowiska i spierdzielił się. kosior30 - 2011-01-16, 11:04
Pewnie gdzieś mam  Tyle tylko, że rozwożąc pizzę - tak ja Krycha powiedział - mogłem być wszędzie i nigdzie...Po prostu znalazłem się w złym miejscu o złym czasie...
Po analizie całej sytuacji na spokojnie uznałem, że to niemożliwe. Tynk czy cokolwiek z wiaduktu spadłby pionowo. Ja oberwałem jeszcze na dojeździe do wiaduktu, na pochyłości. Co więcej - jest to na pewno asfalt, taki łupek 1,5 kilogramowy, jak przy borowaniu dziury młotem pneumatycznym. Grabaszszsz - 2011-01-16, 11:56 A może konkurencja chce cię wykończyć?
A tak na poważnie to nie wierzę w to ,że ktoś czekał tam na Ciebie i specjalnie to zrobił. Pewnie banda gówniarzy się nudziła. Ot zabawę sobie wymyślili. A jak im się spodoba to jeszcze nie raz takie coś komuś zrobią. nicek27 - 2011-01-16, 12:13 Pod ścianę i strzelać po kolanach.  Pewnie zadowolony, że mógłby kogoś zabić. Jest zabawa i atrakcja.
bartek2801 - 2011-01-16, 12:37 wcześniej było słoneczko,teraz mają nową zabawę w rzucanie kamieniami TSiarz - 2011-01-16, 14:17 Teraz spadające gwiazdy z wiaduktu  poważnie to bezmózgie debile
motomaciey - 2011-01-16, 18:43 Przejżyj youtuba, może któryś z nich postanowił pochwalić się ludzkości swoim wyczynem. Szczerze Ci współczuję, najgorsza w takiej sytuacji jest bezsilność... misiek1919 - 2011-01-16, 18:58 motomaciey dobrze gada, naglosnij sprawe tez na wykopie, juz nie raz sie przekonalem ile internauci moga pomoc Yasiec65 - 2011-01-16, 23:26
No ja bym tych jaj im nie ucinał... Ja bym przybił je do deski... I dałbym nóż do ręki żeby mieli wybór : chodzić z deską czy bez...A żeby dobrze to pamiętali to nóż dostaliby tępy...
Doliczając "prędkość" kamienia to liczę że "zbliżałeś" się do kamienia z prędkością ok 100-120km/h.
Ładny "pocisk" jesteś chyba w czepku urodzony. Pozdrawiam 
Wybuch - 2011-01-16, 23:37 Skurwysyny...sam sie mógł jeden z drugim rzucić z góry...przynajmniej miałbyś rekompensatę za tą szybe jakby lezeli u ciebie w samochodzie zamiast tego kawałka asfaltu... kosior30 - 2011-01-17, 13:34 http://www.youtube.com/watch?v=KB_6H5prmMA Przeczytajcie komentarz. Czy ktoś wie coś na ten temat?? Dzisiaj chyba podjadę do PZU i się dowiem czy coś wiedzą na ten temat, chociaż znając życie w wiosce Żyrardów one nic nie będą na ten temat wiedziały... |
||||||||||||||||
