Przesunięty przez: sIaj 2010-01-12, 16:53 |
przebicie na świecy mz etz 250 |
Autor |
Wiadomość |
michax92
JP!
Motocykl: mz etz 251
Pomógł: 3 razy Wiek: 31 Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 9 Skąd: Nagoszyn ok. Dębicy
|
Wysłany: 2010-01-09, 16:45 przebicie na świecy mz etz 250
|
|
|
Witam, mam problem z mz etz 250 od pewnego czasu na kazdej nowo załozonej swiecy pojawia sie przebicie, na niskich obrotach jako tako chodzi ale jak wkręce na wysokie obroty to zaczyna przerywac i silnik gaśnie. Bardzo prosze wszystkich o pomoc . |
|
|
|
|
maciekp007
Grupa Podlasie
Motocykl: MZ ETZ 251
Pomógł: 2 razy Dołączył: 05 Sie 2008 Posty: 194 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2010-01-09, 19:04
|
|
|
A czy świeca robi się okopcona (czarna)? |
_________________ - Dobry wieczór. Mamy Marcina.....
- O boże! On ma gołe plecy!!!!!
http://imgur.com/a/A5pU3 |
|
|
|
|
Więckoś_102
MoTóR
Motocykl: Mz Etz 250e '88r.
Pomógł: 10 razy Wiek: 32 Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 160 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2010-01-09, 19:36
|
|
|
A ja uważam że każdą nową świece trzeba przepalić po przez przejechanie kilkunastu - kilkudziesięciu kilometrów. No i oczywiscie gaźnik zapłon musi być ustawiony prawidłowo rzecz jasna. |
_________________ http://www.polskajazda.pl...Z/ETZ_250/89292 <--- Aktualizacja 21.03.2010r. |
|
|
|
|
AdEk2007
Grupa Podlasie
Motocykl: R1
Pomógł: 10 razy Wiek: 33 Dołączył: 07 Sie 2006 Posty: 679 Skąd: Mońki
|
Wysłany: 2010-01-09, 19:44
|
|
|
Hehe kiedyś też o tym myślałem, i zrobiłem tak: weś nową świece, wygrzej ją porządnie np. nad świeczką aż do tej pory w której nie będziesz mógł trzymać w łapie, następnie weś ją w coś i drugi raz wygrzej ją, wystygnie wkręcaj i dzida, narazie 3,5tys na tej świecy i nie ma ochoty powiedzieć dość Tzn. Wyjaśnie w celu dlaczego tak robiłem? W takim celu gdyż nie miałem możliwości jazdy na moto, aby choć się przejechać głupie 5km ale ta metoda się sprawdziła |
_________________ Bo żyje się po to aby śmigać na moto! |
|
|
|
|
Kris250
Kris250
Motocykl: Mz 150 i Mz 251e
Pomógł: 1 raz Wiek: 32 Dołączył: 01 Sty 2009 Posty: 37 Skąd: Okolice Sochaczewa
|
Wysłany: 2010-01-09, 21:34
|
|
|
Jak gaźnik i zapłon jest prawidłowo ustawiony to ja bym szukał przyczyny w nasadce świecy,kablu i cewce zaczoł bym od zmiany nasadki (faiki). |
|
|
|
|
michax92
JP!
Motocykl: mz etz 251
Pomógł: 3 razy Wiek: 31 Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 9 Skąd: Nagoszyn ok. Dębicy
|
Wysłany: 2010-01-10, 11:09
|
|
|
dodam jeszce ze swieca jest mokra i nie okopcona, czy woda w gazniku moze miec cos z tym wspólnego?? |
_________________ "A kierowcy, też będą przez policję surowo karani. Za alkohol, za papierosy, za wszystko.!!!" |
|
|
|
|
kamilETZ
Motocykl: MZ ETZ251e
Pomógł: 3 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Paź 2008 Posty: 157 Skąd: Ciepielów
|
Wysłany: 2010-01-10, 11:36
|
|
|
Powiem Ci tak ustaw zapłon wyczysc gaźnik bo po co w nim woda!!!!! zrób z tym porządek!!! sprawdz styk świecy z fajką i stan przewodu i dopiero bedziemy polemizować na ten temat. |
_________________ http://www.polskajazda.pl...Z/ETZ_251/75087 |
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 7508 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2010-01-10, 23:13
|
|
|
Więckoś_102 napisał/a: | A ja uważam że każdą nową świece trzeba przepalić po przez przejechanie kilkunastu - kilkudziesięciu kilometrów. |
Po co i w jakim celu?? |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
Więckoś_102
MoTóR
Motocykl: Mz Etz 250e '88r.
Pomógł: 10 razy Wiek: 32 Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 160 Skąd: Olsztyn
|
Wysłany: 2010-01-10, 23:47
|
|
|
kosior30, nie wiem po co xD ale wiem że każda nowa świeca bez dobrego zagrzania jej na samym początku będzie sie pierdzielić.. wiem z doświadczenia.
Zresztą kolega adek potwierdza moją rację |
_________________ http://www.polskajazda.pl...Z/ETZ_250/89292 <--- Aktualizacja 21.03.2010r. |
|
|
|
|
hubertbaran
Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy Wiek: 35 Dołączył: 21 Sie 2005 Posty: 4458 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: 2010-01-11, 12:51
|
|
|
Każda nową świece wkręcamy do motocykla odpalamy i czekamy aż ten osiągnie temperaturę pracy. Dopiero wtedy możemy silnik zgasić. |
_________________ Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !
Werpach:
"Komuna wróciła" |
|
|
|
|
motomaciey
Jestem hardcorem
Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 4224 Skąd: Grudziądz, Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-11, 13:57
|
|
|
michax92, skoro każda świeca staje się okopcona i mokra to bardzo prawdopodobne że do skrzyni korbowej przedostaje się olej przekładniowy przez nieszczelny simering albo uszczelkę po między karterami (o ile taką posiadasz bo w oryginale nie ma). Żeby to sprawdzić, spuść całkowicie olej ze skrzyni biegów i zobacz czy problem będzie się powtarzał. Jeżeli zabrudzenie świecy chociaż o połowę zmaleje to bardzo możliwe że to jest przyczyną. |
_________________ Jaskół Bike na PJ
|
|
|
|
|
michax92
JP!
Motocykl: mz etz 251
Pomógł: 3 razy Wiek: 31 Dołączył: 29 Gru 2009 Posty: 9 Skąd: Nagoszyn ok. Dębicy
|
Wysłany: 2010-01-11, 16:32
|
|
|
wyczysciłem gaznik, ale nie w tym tkwił problem, zagrzałem swiece w żarze wkreciłem i chodzi jak talala, zobaczymy jak długo ale narazie jest ok. Dzeki wszystkim za rady;D |
_________________ "A kierowcy, też będą przez policję surowo karani. Za alkohol, za papierosy, za wszystko.!!!" |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2010-01-11, 17:26
|
|
|
Pierwsze słysze o czymś takim jak wygrzewanie świecy. Jak komuś padają w ten sposób świeczki, tzn ze ma rozregulowany silnik, i na ssaniu zalewa go masakryczną ilością paliwa, powstaje full sadzy, która osadzając sie na izolatorze powoduje przebicie. Nic takiego nie ma sie prawa dziać na prawidłowo działającym gaźniku i dobrze ustawionym zapłonie.
Dam jeszcze cytat, z forum motocyklistów gdzie ktoś badał temat:
Cytat: |
"Moje pytanie brzmiało:
… Problem, o którym wspominałem. Osoby twierdzące, że nowe świece należy wygrzewać ("wygrzanie świec przy pierwszym odpaleniu") powołują się na:
Katalogu larsson w dziale świece zapłonowe, NGK i DENSO strona 34 w katalogu na 2006 rok "W związku z przypadkami występowania awarii świec zapłonowych informujemy, że po wkręceniu nowej świecy do silnika należy uruchomić silnik i pozostawić go uruchomionego do momentu uzyskania przez niego temperatury eksploatacyjnej. Powoduje to tzw. wygrzanie świecy. Jest to szczególnie ważne podczas pierwszego uruchomienia. Pod żadnym pozorem prosimy nie wyłączać silnika po krótkotrwałej pracy. Ponowne uruchomienie silnika często pokazuje ze świeca nie działa. Dzieje się tak, ponieważ silnik pracujący na ssaniu ma bardzo bogatą mieszankę, podczas spalania której powstaje sadza, która osadzając się na świecy tworzy powłokę bogata w węgiel, który przewodzi iskrę. Stosowanie się do powyższych zasad zaowocuje długim czasem eksploatacji, a co za tym idzie zadowoleniem z jakości świec DENSO i NKG...." |
Cytat: | A oto odpowiedź:
Witam Pana,
Nie ma żadnych wymogów postępowania w opisany (zapytany) przez Pana sposób, natomiast każdy użytkownik silnika spalinowego ZI, a w szczególności w motocyklu (ssanie, gaźnik), powinien postępować zgodnie z jego przeznaczeniem tzn.. jechać po uruchomieniu. Wtedy to silnik i przede wszystkim świeca zapłonowa osiąga swoją temperaturę roboczą niezbędną do uniknięcia wystąpienia nagaru. Ów nagar właśnie odłoży się na świecy, gdy wyłączymy silnik po krótkotrwałej pracy. Zasada ta obowiązuje przy każdorazowym uruchamianiu silnika.
Każda świeca, jeszcze w fazie produkcji, jest poddawana testom termicznym w piecu i dlatego też informacja o konieczności wygrzewania świecy jest nieprawdziwa i nie jest to wymóg do właściwego funkcjonowania świecy zapłonowej.
Pozdrawiam,
Jacek Gryboś.
NGK SPARK PLUG EUROPE GMBH
Przedstawicielstwo w Polsce
Z nieoficjalnych wyjaśnień telefonicznych dowidziałem się także skąd ten zapis w katalogu Larsona. Larson wprowadził sobie taki zapis aby można było w prosty sposób reklamacje świec zapłonowych odrzucać. |
|
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
kosior30
Klubowicz Łysy JWP
Motocykl: MZ ETZ 250e '87
Pomógł: 138 razy Wiek: 37 Dołączył: 25 Maj 2009 Posty: 7508 Skąd: Żyrardów
|
Wysłany: 2010-01-13, 01:18
|
|
|
hubertbaran napisał/a: | Każda nową świece wkręcamy do motocykla odpalamy i czekamy aż ten osiągnie temperaturę pracy. Dopiero wtedy możemy silnik zgasić. |
Skąd te pomysły u Was?? Podobnie jak intr pierwsze słyszę o czymś takim. To tak samo, jak kumpel zanim wkręcił świecę nową do komara, to dawał ojcu do samochodu, żeby trochę na niej pojeździł, bo w samochodzie się ładnie "dociera"...
Co innego jeśli mieliśmy źle wyregulowany motocykl lub też na zbyt dużej ilości oleju jeździliśmy, to wtedy można świecę wyczyścić porządnie miękką szczotką drucianą, a następnie wypalić syf np palnikiem gazowym.
Ale żeby trzeba było nową wygrzewać...Piszecie, więc uzasadnijcie dlaczego Jak będzie sensowny argument, to się zgodzę, ale jak na razie to wg mnie szerzycie herezję. |
_________________ Motor to masz w pralce! ||| "Prawdziwy facet poci się olejem, jak rozdzielacz w Bizonie" ||| Spirit: "Jak odpalisz moją MZtę jestem twój"
"Jawa is made for repairing, MZ is made for riding"
"Smutne jest to, że wy, Polacy macie taki problem z alkoholem" |
|
|
|
|
misiek775
Motocykl: mz etz 251
Wiek: 36 Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 49 Skąd: Wielgie/Bydgoszcz
|
Wysłany: 2010-01-13, 11:42
|
|
|
Swieca musi miec odpowiednio dobrana wartość cieplną oraz ustawioną odpowiednią odległość elektrod. Ponadto silnik musi byc wyregulowany poprawnie. Reszta typu "docieranie "swiec" i itp to legendy ludowe |
_________________ mz etz 251 '89, jawa 353 '62r |
|
|
|
|
hubertbaran
Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy Wiek: 35 Dołączył: 21 Sie 2005 Posty: 4458 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: 2010-01-13, 12:01
|
|
|
Kasior to nie mój wymysł. Nowa świeca po prostu musi nabrać temperatury samooczyszczenia i tyle. Motocykl nabiera swojej normalnej temperatury pracy w 5 do 10 minut wiec można się poświecić prawda?
Wiesz ilu ludzi płakało jak przyszło wymienić świece w super-sporcie warte 600zł tylko dlatego ze kilka razy kumplom pokazało się jak motocykl pięknie odpala. |
_________________ Sex, tanie wino i Disco polo! Szatan jest wielki YEAH !
Werpach:
"Komuna wróciła" |
|
|
|
|
saska251
Pogromca Trabantów
Motocykl: ETZ300, Z400, CB500
Pomógł: 41 razy Wiek: 45 Dołączył: 09 Cze 2006 Posty: 2286 Skąd: Wrocław - ale sercem Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-13, 16:50
|
|
|
Intrze, zapewniam Cię, że wygrzewanie świec to nie są żadne czary mary... Świece bez wygrzania po prostu padają. Szczególnie NGK. |
_________________ Zdrowaś turbino, powietrzaś pełna, gaz z Tobą.
Błogosławionaś Ty, między kolektorami i błogosławiony owoc żywota twojego - moment.
Święta turbino, matko mocy, módl się za nami wolnymi, teraz i w godzinę braku wachy. AMEN. |
|
|
|
|
intr
Motocykl: Etz 175, MZ 500 Tour
Pomógł: 53 razy Wiek: 40 Dołączył: 01 Lut 2006 Posty: 2022 Skąd: Międzychód
|
Wysłany: 2010-01-13, 17:28
|
|
|
dla mnie czary i na mój gust 90% problemów z nowymi świecami leży po stronie silnika, nie świecy. Nie rozumiem jakim cudem pierwsze odpalenie ma mieć wpływ na prace świecy w dalszej ekploatacji. Jeżeli silnik zalewa paliwem na ssaniu, a przy tym spalanie jest kiepskie, to nagar powstały na niedogrzenej świecy uszkodzi ją czy jest nowa, czy 20 letnia. Jest dokladnie tak, jak odpisał koleś z NGK na pytanie o zasadę o której piszecie. Ja żadnych takich ceregieli nie stosuje i żyje i świec wymieniłem moze z 5 w swojej karierze i to zawsze z przyzwoitości średnio po 10kkm. Mialem kiedyś problemy ze świecami w 500, jak miałem uszkodzony starością gaźnik, zwalony przewód WS i fajkę zaraz po zakupie. Wtedy na ssaniu kopciło mi świece, i uszkadzało po paru minutach takiego "chodzenia" ale przecież to nie byla wina świec. Ludzie mają tendencje to zwalania winy na wszystko, prócz własnego. Przecież każdy ma wszystko w stanie idealnym. Pogodzenie się z faktem, że jednak posiadam g*wno tak łatwo nie przychodzi. U mnie na nowym gaźniku i reszcie dupli świecy nie kopci na ssaniu tylko zaciemnia na kolor bardzo ciemno brunatny. (gorący jest jasnobrunatny) I nie ma prawa jej uszkodzić nawet odpalaniem co parę sekund na parę sekund. Juz to przerabialem na starych świecach jeszcze w czasach doprowadznia jej do ładu, gdzie co chwile odpalałem silnik celem "zobaczenia jak chodzi" Jedyne mi grozilo to zalanie.
Dlatego moim zdaniem pierwsze "wygrzewanie" to jest raczej "make belive" stworzony przez firmy, którym zależy na ruchaniu klientów na świecach, jak cytowałem wyżej Róbta co chceta |
_________________ Kto chce - znajdzie sposób, kto nie chce - znajdzie powód.
https://intr.usermd.net/ <-- nowy adres strony Usprawnienia MZ (hoth.amu.edu.pl/~intr) |
|
|
|
|
Więckoś_102
MoTóR
Motocykl: Mz Etz 250e '88r.
Pomógł: 10 razy Wiek: 32 Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 160 Skąd: Olsztyn
|
|
|
|
|
motomaciey
Jestem hardcorem
Motocykl: MZ ES 275/1, DKW RT
Pomógł: 126 razy Wiek: 38 Dołączył: 08 Paź 2009 Posty: 4224 Skąd: Grudziądz, Warszawa
|
Wysłany: 2010-01-13, 20:18
|
|
|
W 100% zgadam się z intr'em, przewertowałem instrukcję obsługi do SHL, WSK, MZ, Jawy, Hondy Rebel i w żadnej nie ma ani słowa o jakimś "wygrzewniu". Na praktykach w warsztacie samochodowym też o czymś takim nie słyszałem. Czyżby to jakaś nowa "moda" |
_________________ Jaskół Bike na PJ
|
|
|
|
|
|