[adamoq21]

witam
założyłem ten temat ze względu na to iż człowiek uczy się na błędach całe życie a na końcu umiera. aha i lepiej uczyć się na cudzych błędach.

więc tak. moja mz etz 150e przerobiłem na przerywacz ze względu na to iż impulsator się spalił ale ja nie o tym ...

kupiłem przerywacz za 8zł na allegro nówka zamiast mocno zużytego przerywacza DDR. co się okazało ciekawego regulacji rozwarcia styków przerywacza nie było prawie wcale. Maksymalne otwarcie wynosiło 0.4 mm a jak wiemy optymalne jest 0.3mm więc przejechałem się kilka set km i regulacji nie było wcale.

i teraz myślę sobie kupie przerywacz i krzywkę i będzie ok. tym razem kupiłem przerywacz z allegro od sprzedawcy MOTONET za 11.99zł niby oryginalny. przyszedł zapakowany i miał napis GERMANY. oglądam i myśle sobie wygląda identycznie jak ten za 8zł. ale trudno myślę zobaczę. zakładam nowa krzywkę i nowy przerywacz. co się okazuje regulacji jest aż nadto. max rozwarcie wynosiło około 2-2.5mm a może nawet więcej gdyż przerwę mierzyłem sufmiarką tak na oko.

zabieram się za ustawienie zapłonu wkładam czujnik zegarowy i co się okazuje przy maksymalnie cofniętym zapłonie zapłon występował 1.5 mm przed GMP. to myśle sobie lipa krzywka zrobiona jest po prostu nie w tym miejscu co trzeba by było. dałem za nią 18zł w sklepie z częściami do mz.

krzywkę wziąłem w kombinerki i zcisnąłem mocniej i odbiły się wyraźnie ząbki z kombinerek. powierzchnia jest miękka jak plastelina. oryginalna wziąłem tak samo to nawet śladu nie było.

podsumowując przerywacz ten za 8zł a ten za 12 rózni się długością stopki współpracującej z krzywka. różnica wynosi ponad 1,5mm.

mam nadzieję ze komus przyda się kiedyś mój wywód. niby nic ale wkurza gdy nie da się zapłonu ustawić. pozdr

[intr]

hehehe Miałem to samo, więc potwierdzam co napisał kolega. Całkowite rozregulowanie zapłonu występowało średnio po 1000km do tego stopnia, że moto wyrażnie nie miał siły ciągnąć. Tak to niestety wyglądało, dlatego wymieniłem zapłon na elektronik. Każdemu polecam taki zabieg. Gdy części były dobre, można było na tym śmiało jeżdzić, ale teraz.... Tym bardziej, że u kolegi SofCHJanek nie kosztuję to astronomicznych pieniędzy.

[mczmok]

mam w domu jeszcze z 20 szt przerywaczy tureckich i ddr - owych.
Wytrzymują więcej niż 1000 km...
Jak jest ktoś chętny to zabiorę na rozpoczęcie sezonu.