Przesunięty przez: motomaciey 2012-02-29, 11:44 |
pakowanie bagażu na dwa kółka |
Autor |
Wiadomość |
PM2Z
Zlotowicz
Motocykl: Yamaha Diversion
Wiek: 42 Dołączył: 25 Cze 2005 Posty: 139 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-12-31, 05:33 pakowanie bagażu na dwa kółka
|
|
|
nie wiem, czy zasługuje to na oddzielny temat, pewnie nie, ale co mi tam
oto przykład turystycznie zapakowanego motocykla.
obszerna torba na bak, sakwy, kufer i sporo bagażu na kufrze
niestety turystyka motocyklowa zmusza do totalnych ograniczeń bagażu, a jadąc w daleką trasę starym sprzętem trzeba jeszcze zabrać jakieś części zapasowe...
ja dodatkowo wziąłem kilka (chyba ze 4 albo 6, ale nie pamiętam dokładnie) butelek mixolu, by nie dać się zerżnąć zachodnim cenom...
nie wiem ile to wszystko ważyło (choć pewnie sporo), ale przewalony motor (oj zdażyło się raz) było bardzo ciężko podnieść. nie polecam. sama jazda wbrew moim przewidywaniom nie była jednak zbyt trudna.
jak macie jakieś ciekawe doświadczenia w tym temacie, to piszcie. |
|
|
|
|
hubertbaran
Motocykl: TS 250/1
Pomógł: 25 razy Wiek: 35 Dołączył: 21 Sie 2005 Posty: 4458 Skąd: okolice Rzeszowa
|
Wysłany: 2005-12-31, 09:20
|
|
|
no ładnie to wszystko upakowane.... No i 2 ostatnie zdjecia.. przedstawiają też inny bagaz.. czy ten plecaczek ma jakieś zabezpieczenia;> |
|
|
|
|
Bartas
Turysta
Motocykl: Jest kilka
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 403 Skąd: Łabiszyn
|
Wysłany: 2005-12-31, 12:36
|
|
|
Szczerze mowiac wydaje mi sie, ze troszke za wysoko umiesciles ten bagaz.... skoro mowisz ze troszke to wazy, to powinienes wiedziec, ze ciezar powinien byc jak najnizej umieszczony, bo wplywa to na warunki jezdne (odciazone przednie kolo), na moje lepiej by bylo, gdybys zamiast sakw, do ktorych za duzo nie wejdzie spakowal to, co masz na kufrze, moto troszke szersze, ale lepiej sie jezdzi. |
_________________ Moje maszyny:
- Daimler Steyr Puch 175 SV 1957
- NSU OSB 251 Max (Standardmax) 1954
- DKW KS 200 1936
- DKW SB 200 1937
- DKW KS 200 1936 (niekompletny)
- coś współczesnego |
|
|
|
|
PM2Z
Zlotowicz
Motocykl: Yamaha Diversion
Wiek: 42 Dołączył: 25 Cze 2005 Posty: 139 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2005-12-31, 14:14
|
|
|
że trochę to waży, to ogólnie o całości, bo sakwy zawalone były przede wszystkim cholernym mixolem, a na kufrze to przede wszystkim śpiwór i namiot (rzeczy w sumie i w porównaniu do innych lekkie), choć ze wszystkim co mówisz zgadzam się. żałuję, że kupiłem takie małe te sakwy, ale mam je jeszcze z poprzedniego motocykla i trochę pożałowałem na następne. obecnie kombinuję jak to lepiej przepakować, choć ostatecznie pewnie wyjdzie podobnie...
a plecaczek nigdy nie jeździ w krótkich spodniach, to tylko tak dla fotki. raz jej się zdarzyło i miała poparzenie II stopnia na prawej łydce. przecież wiadomo że wydech jest gorący... te dziewczyny. |
_________________ Najdłuższa traska na MZ? 6516 km - wspaniały motocykl! |
|
|
|
|
Bartas
Turysta
Motocykl: Jest kilka
Pomógł: 1 raz Wiek: 38 Dołączył: 08 Lis 2004 Posty: 403 Skąd: Łabiszyn
|
Wysłany: 2005-12-31, 14:32
|
|
|
hehe fajnie idzie sie zapakowac w torby wodoodporne Louisa, na allegro sa tez takie rolki, cena okolo 20 zl, pojemnosc 50 l. no i wiadomo, kufry, ale ceny sa rozne. Centralny masz taki sam jak ja, idzie dostac do niego zamek?? |
_________________ Moje maszyny:
- Daimler Steyr Puch 175 SV 1957
- NSU OSB 251 Max (Standardmax) 1954
- DKW KS 200 1936
- DKW SB 200 1937
- DKW KS 200 1936 (niekompletny)
- coś współczesnego |
|
|
|
|
Rof
mod_team
Motocykl: BMW R1150GS
Pomógł: 2 razy Wiek: 38 Dołączył: 25 Mar 2005 Posty: 570 Skąd: łódź
|
Wysłany: 2005-12-31, 15:31
|
|
|
no ja tez jezdzilem niezle zapakowany tylko z taka roznica ze jezdze sam, choc mam z kim ale nie wiem czemu wole podrozowac samotnie tzn z kumplami ale bez plecaczka. W kufry wkladam duzo rzeczy (2 x 26l , niby max mozna wlozyc 10 kg ale jezdzi duuuuuuuzo wiecej ) , a na miejsce pasazera (plus szerokosc kufrow) pakuje namiot spiwor karimaty, a pod to menazke i kuchenke. Nie mam kufra centralnego dlatego tak, choc jest to dla mnie bardzo wygodne bo moge sie oprzec w czasie jazdy. Wszystko spinam takimi fajymi ekspanderami - pajakiem (6 ekspanderow spietych na srodku kółkiem, bardzo praktyczne) i jazda
nie zapomne jak Polo przybyl do krzyztoporu z Żoną, ubjuczony tak ze etka wygladala jak gold wing (ci co byli potwierdzą ) a w tankbag napakowal tyle rzeczy ze az nie wierzylem wlasnym oczom |
|
|
|
|
jacekmz
Zlotowicz
Motocykl: MZ ETZ 150e
Pomógł: 1 raz Wiek: 40 Dołączył: 21 Lut 2005 Posty: 244 Skąd: Sterdyń
|
Wysłany: 2006-01-03, 18:36
|
|
|
No sprawa pakowania nie jest taka łatwa i warto przed każdym wyjazdem wszystko przećwiczyć co i gdzie poukładać i przy okazji nie zagrzebać sobie gdzies głęboko rzeczy które mogą sie nam przydać w trasie!!!
Ja pakuje oleje, części(od pewnego momentu zawsze tez i dętki:)), klucze ekspandery zapasowe, jakies szmatki do mojego centralnego kuferka(pojemność 22l-troche mało ale większy by psuł wygląd motocykla).
Trafnym zakupem okazały sie sakwy boczne firmy Metro które choz przemakaja na suwakach to zwiększaja komfort podróżowania(mniej zawalone siodło pasażera i więcej miejsca dla mnie) i łatwiej i więcej moge zapakować. Wazną ich zaleta jest to że nie wymagaja żadnego stelarza i łatwo można je ściągnąć przez co zbieram je tylko w dalekie wyprawy
W firmie Metro kupiłem równierz mapnik przypinany magnesami do baku który znacznie ułatwia podróżowanie w wytyczonym kierunku.
Ostatne miejsce dla mojego bagażu to tylne siedzenie pasażera, niestety w dwójkę na Mz 150 to raczej o dalszych przelotach nie ma mowy więc tam przypinam za pomocą ekspandera namiot i karimatę.
A i jeszce kieszenie w kórtce-im wiecej kurtka ma kieszeni tym lepiej, ja w swojej mam wypchane wszystkie a mieszcza sie tam żeczy najbardziej niezbędne np. dokumenty czy srajtaśma
Jak na Mz to uważam taką konfiguracje ładunku za zadowalajacą i spokojnie bez żadnych problemów zabieram wszystkie niezbędne rzeczy(jadąc sam)
co do MZ-ki POLO to w katamarana combi by tyle nie weszło
pozdrawiam jacekMZ |
|
|
|
|
tomasz102
V.I.P.
Motocykl: MZ ETZ 298e
Pomógł: 11 razy Wiek: 35 Dołączył: 20 Lis 2005 Posty: 1540 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2006-01-03, 22:09
|
|
|
jacekmz, ile robisz kilometrów tak mniej więcej i czy bez poważnych awarii i z aką prętkością jedziesz z takim obciązeniem? |
_________________ w garażu: MZ ETZ 250 , Kawasaki 440 LTD, Renault 19. "Życie się kręci powyżej czterech tysięcy."
Tomek, stopka! |
|
|
|
|
Toma
Motocykl: BUELL XB12X,MZ ETS,
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 17 Wrz 2005 Posty: 301 Skąd: z zarzeczaaaa
|
Wysłany: 2006-01-04, 12:59
|
|
|
hehehhe.......piszecie o max. załadowanym sprzecie??!!? ma focie jest mój CBek z wyjazdu 3 dniowego na Elefantentreffen jak widać bardziej już nie mogł być załadowany bo ja bym sie nie zmieścił wspomne ze to droga powrotna i nie mam już prowiantu w tym 2skrzynek piwa |
_________________ http://www.polskajazda.pl...X,Ulysses/35209 |
|
|
|
|
maeko
AlphaART
Motocykl: MZ ETZ 250/88
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 04 Wrz 2005 Posty: 418 Skąd: Sokółka
|
Wysłany: 2006-01-04, 15:30
|
|
|
no ładnie łądnie heheh a kosz chyba z innej maszyny dostawiany nie? |
_________________ Moja MZ ETZ 250
Sztuka to odnaleźć to czego się szuka.
Wiem że na tym się nie oszukam
|
|
|
|
|
Toma
Motocykl: BUELL XB12X,MZ ETS,
Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 17 Wrz 2005 Posty: 301 Skąd: z zarzeczaaaa
|
|
|
|
|
|