Przesunięty przez: sIaj 2009-10-17, 10:23 |
Pompa hamulcowa - demontaż tłoczka |
Autor |
Wiadomość |
halaputek
Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 10 Skąd: tarnowskie góry
|
Wysłany: 2004-11-21, 21:59 Pompa hamulcowa - demontaż tłoczka
|
|
|
Curde, pomozcie - wyciagnalem sprezynke zabezpieczajaca, wypadla taka cienka blaszka i ... dupa. Tloka pompki wyciagnac ni cholere nie moge. Siedzi jak diabel zupelnie jakby ta sprezyna w srodku go trzymala i puscic nie chciala. Mam rwac go na sile jak dentysta trzonowca ?
Pytanie kieruje do tych co juz toczyli boje z pompką :diablel1: |
Ostatnio zmieniony przez Qba 2007-11-29, 18:42, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Budzik-WGR
Motocykl: Honda VFR 750 Street
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2004 Posty: 323 Skąd: z Grójca
|
Wysłany: 2004-11-21, 22:16
|
|
|
Pierwsze co to NIC NA SIŁE!
Bo popierdoli&¤ pompke a nowa to koszt około 150zetów!
Nasjpierw radził bym to wymys posządnie i dopiero spróbowac!
Jak nie pójdzie to moze do jakiegos warstatu samochodowego (oni powinni miec na to jaskis sposób!)
Pozdrawiam Veteranos! |
_________________ BYŁO:
-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.
JEST:
-Honda VFR 750 rc36 I 90r.
|
|
|
|
|
halaputek
Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 10 Skąd: tarnowskie góry
|
Wysłany: 2004-11-21, 22:33 Nic na sile...
|
|
|
Pozwole sie nie do konca zgodzic. Lozysk glowki ramy, kol i tylnej zebatki nie wybijesz ani nie wbijesz nie uzywajac sily i to dosc brutalnej. Elementy skladane przez ich mocne ściśnięcie w fazie produkcji wymagaja czasem analogicznego rozbierania - czasem jednak jest jakis knif. Dlatego wole zapytac, moze trzeba tlokiem krecic, moze wyjac pierwsza uszczelke bo ona go blokuje... |
|
|
|
|
Budzik-WGR
Motocykl: Honda VFR 750 Street
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2004 Posty: 323 Skąd: z Grójca
|
Wysłany: 2004-11-21, 22:43
|
|
|
Ale ten Element jest Akurat delikatny i eadzil bym nie urzywac mlotka !
Jak blokuje go uszczelka to chyba proste ze trzeba ją najpier wyciągnąc!! |
_________________ BYŁO:
-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.
JEST:
-Honda VFR 750 rc36 I 90r.
|
|
|
|
|
SOPEL
zycie to walka
Motocykl: Mz251+superelastik
Wiek: 46 Dołączył: 31 Lip 2004 Posty: 5 Skąd: czerwionka-czuchów
|
Wysłany: 2004-11-23, 23:21 tłoczek
|
|
|
nie wiem za bardzo co zrobiłeś ale mogę się tylko domyślać że po spuszczeniu płynu nacisnołeś manetką tłoczek jeżeli tak to musisz powtórzyć całą czynność od początku u mnie wyszedł bez problemu złap obcążkami i tyle i nie zakładaj już oringu bo zimbo to wielka porażka i tak po pewnym czsie bedzie ciekło, ja założyłem zimering 10x20x7 po uprzednim wypolerowaniu cześci pracującej w nim i chodzi bez zażutu, żadnych wycieków. |
|
|
|
|
halaputek
Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 10 Skąd: tarnowskie góry
|
Wysłany: 2004-11-24, 19:24 złap obcążkami i tyle ?
|
|
|
NO wlasnie, ze siedzi skurczybyk, jakby cos zawadzalo mu wyjsc. Uszczelki, tej najbardzziej zewnetrznej nie mozna wyciagnac za "zadne chiny". Nota bene - pompka juz od dawna jest wymontowana i oprozniona wiec zadne powtarzanie operacji nie wchodzi wgre.
Mam ją rozp**lić o ściane, zeby ten tloczek wyszedl?? (to moj najnowszy pomysl :diablel1: ) |
|
|
|
|
Miki1406
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 36 Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 182 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: 2004-11-24, 22:08
|
|
|
Ha zajeb.... pomysł... Na to bym nie wpadł . A tak serio to ja jeszcze nie rozbierałem mojej pompki (a ona pewnie na to czeka tylko). I nie moge niestety udzielać rad na ten temat. Uważam jednak że pompki w ETZ to nieporozumienie i w ogóle bagno. Ale jak się dobrze zrobi to jest gicior... |
|
|
|
|
KaBaN
Motocykl: MZ ETZ 251
Wiek: 39 Dołączył: 24 Sie 2004 Posty: 70 Skąd: Gorzyce/ Kielce
|
Wysłany: 2004-11-25, 14:24
|
|
|
Ja swojego tłoczka wyjmowałem w następujący sposób.. kiedy już demontowałem pompke i wyciągnołem bolca ,czy jak kto ma srube ,która trzyma raczke pompki... wziąłem kombinerki.. i złapałem za tłoczek ,po paru podejścich udało mi sie go wyjąc.. nalezy pamiętac żeby starac sie go złapac jak najbliżesz końca tłoczka ... żeby go nie porysowac bardzo w miejscu styku z zimeringiem.... A co do pompek hamulcowych to uzylem jednego patentu ze stronki www.mz251r.prv.pl zrobiłem wszytsko wg pomysłu autora i wszystko jest git moze zapomnieć że wogóle moze sie zdarzyc coś takiego jak cieknąca pompka :pirat: Pozdro i powodzenia przy rozbieraniu A jeszcze jedno mainowicie odnośnbie tej uszczelki.. to tez miałem mały kłopot... kiedy próbowałem wyjąć tłoczek to tłoczek wyszedł z zimering siedział w pompce... to wziąłem kawałem drutu stalowego lekko zagiłąłem wsadziłem w otwór po tłoczku z zaczepiłem za uszczelke i wyszła, jeśli ci sie nie uda wyjać jej w jednym kawąłku to spróbuj ja jakoś rozwalić na kilka kawąłków wtedy bedzie łątwiej :diablel1: |
|
|
|
|
halaputek
Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 10 Skąd: tarnowskie góry
|
Wysłany: 2004-11-25, 19:42 no nareszcie..
|
|
|
Dzieki, o taką radę mi chodzilo... |
|
|
|
|
KaBaN
Motocykl: MZ ETZ 251
Wiek: 39 Dołączył: 24 Sie 2004 Posty: 70 Skąd: Gorzyce/ Kielce
|
Wysłany: 2004-11-26, 10:02
|
|
|
Jeśli juz ci sie uda wyjąć ten tłoczek to polecam reanimacje go poprze zwypolerownie .. do tego momentu zeby nie hyło nawet najmniejszych rysek i zamiast orginalnego uszczelnienia zimering 10x20x7.. tylko pamietaj zeby zaczać składac zgodnie z opisem na stronce efekt murowny.... :pirat: |
|
|
|
|
Budzik-WGR
Motocykl: Honda VFR 750 Street
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2004 Posty: 323 Skąd: z Grójca
|
Wysłany: 2004-11-26, 19:49
|
|
|
HEh.Panowie macie problemy
Powiem wam ze moja pompka jest zdezelowana maxymalnie (przez poprzedniego wlasciciela ale KOCHAM ją wrecz bo nie cieknie ani kropelka z niej! |
_________________ BYŁO:
-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.
JEST:
-Honda VFR 750 rc36 I 90r.
|
|
|
|
|
halaputek
Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 10 Skąd: tarnowskie góry
|
Wysłany: 2004-11-27, 22:29 pompka & patent
|
|
|
Jasne, ze zastosuje simmering zamiast standardowej uszczelki, nie widze sensu skladania jej z powrotem po prosty z nowymi uszcelkami. Nie wyszla niemcom ta pompka i tyle, zdarza sie. |
|
|
|
|
Budzik-WGR
Motocykl: Honda VFR 750 Street
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2004 Posty: 323 Skąd: z Grójca
|
Wysłany: 2004-11-27, 23:00
|
|
|
Dzis jak bylem po czesci ( u kumpla który kreci nowymi czesciami do ETEK Smiaczów Wsek Jaw Rometów itp)
I Pokazal mi pompke do mzty. Nową taką jaką sie sie stosuje w przecinakach!
I jest ona przystosowana do MZty. Koszt takiego cacka to 170zł.
Oblookajcie po sklepach to moze zobaczycie! |
_________________ BYŁO:
-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.
JEST:
-Honda VFR 750 rc36 I 90r.
|
|
|
|
|
Miki1406
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 36 Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 182 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: 2004-12-01, 20:37
|
|
|
To jest zajebiście ciekawe. Veteranos zajmij się oblookaniem tego. Może sobie to kupie, ale musisz to opisać itd. |
|
|
|
|
Budzik-WGR
Motocykl: Honda VFR 750 Street
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2004 Posty: 323 Skąd: z Grójca
|
Wysłany: 2004-12-01, 21:15
|
|
|
Polookaj w sklepach musi byc na 100% bo ten kumpel watwi czesci od tego co je sprowadza(Jego brat jest jednym z najbardziej zaangarzowanych ludzi którzy zajmują sie czesciami to tego typu moto)
Pozdrawiam Veteranos! |
_________________ BYŁO:
-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.
JEST:
-Honda VFR 750 rc36 I 90r.
|
|
|
|
|
Miki1406
Motocykl: MZ ETZ 250
Wiek: 36 Dołączył: 27 Wrz 2004 Posty: 182 Skąd: Skierniewice
|
Wysłany: 2004-12-02, 23:31
|
|
|
Dobra fajnie. To powiedzieć że zamiennik do oryginalnej pompki chamulcowej i powinni wiedzieć o co biega ?? |
|
|
|
|
Budzik-WGR
Motocykl: Honda VFR 750 Street
Wiek: 33 Dołączył: 27 Lip 2004 Posty: 323 Skąd: z Grójca
|
Wysłany: 2004-12-02, 23:34
|
|
|
Powiedz ze nowy model (ala scigacz) pompki chamulcowej do MZty i jak mają to na 100% ci pokazą! |
_________________ BYŁO:
-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.
JEST:
-Honda VFR 750 rc36 I 90r.
|
|
|
|
|
tomcio
Motocykl: ETZ 150
Wiek: 37 Dołączył: 16 Paź 2004 Posty: 258 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 2004-12-18, 18:21
|
|
|
a co powiecie na takie cos?:
Pompa hamulcowa od “Japońca”
To radykalne rozwiązanie problemu cieknących hamulców nie jest tanie, ale zdecydowanie znikają wszelkie problemy z nieszczelnością układu hamulcowego. Przejechałem z opisywanym usprawnieniem bezpiecznie ponad 10 000 km i nie wyciekła mi ani kropla płynu, hamulce nigdy mnie nie zawiodły, dodatkowo zaś wzrosła wyraźnie siła hamowania i łatwość jego dozowania. Tenże patent zastosowałem również w Etce mojego brata – działa bez zastrzeżeń.
Do zastosowania tego rozwiązania wymagane są :
Silna motywacja do taniego kupienia części i chęć kombinowania.
Pompka hamulcowa z “Japońca” – moja pochodziła z rozbitego Kawasaki. Okazyjnie kosztowała nie 40 pln – a więc naprawdę bardzo tanio. W większości wypadków kosztują one bowiem ponad 100 zł – ale trzeba się po prostu dobrze rozglądać – bo ta którą ma mój brat kosztowała raptem 50 pln – patrz pkt. 1.
Odpowiedniej długości wąż zakończony oczkami – większość kosztuje około 50 pln – tyle zapłaciłem ja, ale wąż który kupiłem dla brata na Moto Bazarze kosztował już 10 [słownie dziesięć] zł. – znów patrz pkt 1.
Dwie śrubki hudrauliczne – jedna z gwintem pasującym do pompki, jedna z gwintem pasującym do przedłużki łączącej zacisk hamulca z wężem – ewentualnie można kupić dwie śrubki pasujące do pompki, a przedłużkę dotoczyć.
Przeróbka ta wymaga dobrej znajomości mechaniki i dużej staranności – przedni hamulec decyduje o Twoim bezpieczeństwie !!! Najpierw zdejmujemy starą pompkę i odkręcamy wąż hamulcowy. Następnie mocujemy nową pompkę, do której przykręcamy jedno uszko węża do pompki. Należy że po obu stronach uszka – a więc tam gdzie przylega ono odpowiedno do pompki i łba śruby – muszą znajdować się miedziane podkładki uszczelniające. Analogicznie postępujemy w wypadku drugiego oczka – które należy przykręcić do tulei dystansowej znajdującej się przy zacisku hamulca. I tu pojawia się problem. Otóż większość japońskich układów hamulcowych współpracuje ze śrubami hydraulicznymi, posiadającymi gwint o skoku 1,25 natomiast układ ETZtki posiada gwinty o skoku 1,0 i taki właśnie gwint posiada owa przedłużka. Problem ma trzy rozwiązania – z czego o pierwszym – a więc dokręceniu na chama lepiej zapomnieć. Innym rozwiązaniem jest zakup śruby hydraulicznej z gwintem 1,0 – pasuje do standardowej przedłużki pod warunkiem że podłożymy pod nią 2 podkładki. Taki patent stosuję u siebie. Drugą możliwością jest dotoczenie nowej tulei dystansowej. Planuję wykonać takie coś w moim motocyklu – jeśli będzie prawidłowo działać – wówczas dokładnie wszystko opiszę. W każdym razie, jak całość jest już złożona należy odpowietrzyć układ i przetestować hamulce.
materialy pobrane ze strony: Pompa hamulcowa od “Japońca”
To radykalne rozwiązanie problemu cieknących hamulców nie jest tanie, ale zdecydowanie znikają wszelkie problemy z nieszczelnością układu hamulcowego. Przejechałem z opisywanym usprawnieniem bezpiecznie ponad 10 000 km i nie wyciekła mi ani kropla płynu, hamulce nigdy mnie nie zawiodły, dodatkowo zaś wzrosła wyraźnie siła hamowania i łatwość jego dozowania. Tenże patent zastosowałem również w Etce mojego brata – działa bez zastrzeżeń.
Do zastosowania tego rozwiązania wymagane są :
Silna motywacja do taniego kupienia części i chęć kombinowania.
Pompka hamulcowa z “Japońca” – moja pochodziła z rozbitego Kawasaki. Okazyjnie kosztowała nie 40 pln – a więc naprawdę bardzo tanio. W większości wypadków kosztują one bowiem ponad 100 zł – ale trzeba się po prostu dobrze rozglądać – bo ta którą ma mój brat kosztowała raptem 50 pln – patrz pkt. 1.
Odpowiedniej długości wąż zakończony oczkami – większość kosztuje około 50 pln – tyle zapłaciłem ja, ale wąż który kupiłem dla brata na Moto Bazarze kosztował już 10 [słownie dziesięć] zł. – znów patrz pkt 1.
Dwie śrubki hudrauliczne – jedna z gwintem pasującym do pompki, jedna z gwintem pasującym do przedłużki łączącej zacisk hamulca z wężem – ewentualnie można kupić dwie śrubki pasujące do pompki, a przedłużkę dotoczyć.
Przeróbka ta wymaga dobrej znajomości mechaniki i dużej staranności – przedni hamulec decyduje o Twoim bezpieczeństwie !!! Najpierw zdejmujemy starą pompkę i odkręcamy wąż hamulcowy. Następnie mocujemy nową pompkę, do której przykręcamy jedno uszko węża do pompki. Należy że po obu stronach uszka – a więc tam gdzie przylega ono odpowiedno do pompki i łba śruby – muszą znajdować się miedziane podkładki uszczelniające. Analogicznie postępujemy w wypadku drugiego oczka – które należy przykręcić do tulei dystansowej znajdującej się przy zacisku hamulca. I tu pojawia się problem. Otóż większość japońskich układów hamulcowych współpracuje ze śrubami hydraulicznymi, posiadającymi gwint o skoku 1,25 natomiast układ ETZtki posiada gwinty o skoku 1,0 i taki właśnie gwint posiada owa przedłużka. Problem ma trzy rozwiązania – z czego o pierwszym – a więc dokręceniu na chama lepiej zapomnieć. Innym rozwiązaniem jest zakup śruby hydraulicznej z gwintem 1,0 – pasuje do standardowej przedłużki pod warunkiem że podłożymy pod nią 2 podkładki. Taki patent stosuję u siebie. Drugą możliwością jest dotoczenie nowej tulei dystansowej. Planuję wykonać takie coś w moim motocyklu – jeśli będzie prawidłowo działać – wówczas dokładnie wszystko opiszę. W każdym razie, jak całość jest już złożona należy odpowietrzyć układ i przetestować hamulce.
Pompa hamulcowa od “Japońca”
To radykalne rozwiązanie problemu cieknących hamulców nie jest tanie, ale zdecydowanie znikają wszelkie problemy z nieszczelnością układu hamulcowego. Przejechałem z opisywanym usprawnieniem bezpiecznie ponad 10 000 km i nie wyciekła mi ani kropla płynu, hamulce nigdy mnie nie zawiodły, dodatkowo zaś wzrosła wyraźnie siła hamowania i łatwość jego dozowania. Tenże patent zastosowałem również w Etce mojego brata – działa bez zastrzeżeń.
Do zastosowania tego rozwiązania wymagane są :
Silna motywacja do taniego kupienia części i chęć kombinowania.
Pompka hamulcowa z “Japońca” – moja pochodziła z rozbitego Kawasaki. Okazyjnie kosztowała nie 40 pln – a więc naprawdę bardzo tanio. W większości wypadków kosztują one bowiem ponad 100 zł – ale trzeba się po prostu dobrze rozglądać – bo ta którą ma mój brat kosztowała raptem 50 pln – patrz pkt. 1.
Odpowiedniej długości wąż zakończony oczkami – większość kosztuje około 50 pln – tyle zapłaciłem ja, ale wąż który kupiłem dla brata na Moto Bazarze kosztował już 10 [słownie dziesięć] zł. – znów patrz pkt 1.
Dwie śrubki hudrauliczne – jedna z gwintem pasującym do pompki, jedna z gwintem pasującym do przedłużki łączącej zacisk hamulca z wężem – ewentualnie można kupić dwie śrubki pasujące do pompki, a przedłużkę dotoczyć.
Przeróbka ta wymaga dobrej znajomości mechaniki i dużej staranności – przedni hamulec decyduje o Twoim bezpieczeństwie !!! Najpierw zdejmujemy starą pompkę i odkręcamy wąż hamulcowy. Następnie mocujemy nową pompkę, do której przykręcamy jedno uszko węża do pompki. Należy że po obu stronach uszka – a więc tam gdzie przylega ono odpowiedno do pompki i łba śruby – muszą znajdować się miedziane podkładki uszczelniające. Analogicznie postępujemy w wypadku drugiego oczka – które należy przykręcić do tulei dystansowej znajdującej się przy zacisku hamulca. I tu pojawia się problem. Otóż większość japońskich układów hamulcowych współpracuje ze śrubami hydraulicznymi, posiadającymi gwint o skoku 1,25 natomiast układ ETZtki posiada gwinty o skoku 1,0 i taki właśnie gwint posiada owa przedłużka. Problem ma trzy rozwiązania – z czego o pierwszym – a więc dokręceniu na chama lepiej zapomnieć. Innym rozwiązaniem jest zakup śruby hydraulicznej z gwintem 1,0 – pasuje do standardowej przedłużki pod warunkiem że podłożymy pod nią 2 podkładki. Taki patent stosuję u siebie. Drugą możliwością jest dotoczenie nowej tulei dystansowej. Planuję wykonać takie coś w moim motocyklu – jeśli będzie prawidłowo działać – wówczas dokładnie wszystko opiszę. W każdym razie, jak całość jest już złożona należy odpowietrzyć układ i przetestować hamulce.
Pompa hamulcowa od “Japońca”
To radykalne rozwiązanie problemu cieknących hamulców nie jest tanie, ale zdecydowanie znikają wszelkie problemy z nieszczelnością układu hamulcowego. Przejechałem z opisywanym usprawnieniem bezpiecznie ponad 10 000 km i nie wyciekła mi ani kropla płynu, hamulce nigdy mnie nie zawiodły, dodatkowo zaś wzrosła wyraźnie siła hamowania i łatwość jego dozowania. Tenże patent zastosowałem również w Etce mojego brata – działa bez zastrzeżeń.
Do zastosowania tego rozwiązania wymagane są :
Silna motywacja do taniego kupienia części i chęć kombinowania.
Pompka hamulcowa z “Japońca” – moja pochodziła z rozbitego Kawasaki. Okazyjnie kosztowała nie 40 pln – a więc naprawdę bardzo tanio. W większości wypadków kosztują one bowiem ponad 100 zł – ale trzeba się po prostu dobrze rozglądać – bo ta którą ma mój brat kosztowała raptem 50 pln – patrz pkt. 1.
Odpowiedniej długości wąż zakończony oczkami – większość kosztuje około 50 pln – tyle zapłaciłem ja, ale wąż który kupiłem dla brata na Moto Bazarze kosztował już 10 [słownie dziesięć] zł. – znów patrz pkt 1.
Dwie śrubki hudrauliczne – jedna z gwintem pasującym do pompki, jedna z gwintem pasującym do przedłużki łączącej zacisk hamulca z wężem – ewentualnie można kupić dwie śrubki pasujące do pompki, a przedłużkę dotoczyć.
Przeróbka ta wymaga dobrej znajomości mechaniki i dużej staranności – przedni hamulec decyduje o Twoim bezpieczeństwie !!! Najpierw zdejmujemy starą pompkę i odkręcamy wąż hamulcowy. Następnie mocujemy nową pompkę, do której przykręcamy jedno uszko węża do pompki. Należy że po obu stronach uszka – a więc tam gdzie przylega ono odpowiedno do pompki i łba śruby – muszą znajdować się miedziane podkładki uszczelniające. Analogicznie postępujemy w wypadku drugiego oczka – które należy przykręcić do tulei dystansowej znajdującej się przy zacisku hamulca. I tu pojawia się problem. Otóż większość japońskich układów hamulcowych współpracuje ze śrubami hydraulicznymi, posiadającymi gwint o skoku 1,25 natomiast układ ETZtki posiada gwinty o skoku 1,0 i taki właśnie gwint posiada owa przedłużka. Problem ma trzy rozwiązania – z czego o pierwszym – a więc dokręceniu na chama lepiej zapomnieć. Innym rozwiązaniem jest zakup śruby hydraulicznej z gwintem 1,0 – pasuje do standardowej przedłużki pod warunkiem że podłożymy pod nią 2 podkładki. Taki patent stosuję u siebie. Drugą możliwością jest dotoczenie nowej tulei dystansowej. Planuję wykonać takie coś w moim motocyklu – jeśli będzie prawidłowo działać – wówczas dokładnie wszystko opiszę. W każdym razie, jak całość jest już złożona należy odpowietrzyć układ i przetestować hamulce.
materialy pobane ze strony: mz.rider.w.interia.pl |
_________________ =>WITAM I O ZDROWIE TWOJEJ MZ PYTAM:-)<=
..::Remont MZ ciąg dalszy::..
==>MOJ PAMIETNICZEK<==
Po co pic i jezdzic jak mozna palic i latac ?:) |
|
|
|
|
halaputek
Motocykl: MZ ETZ 150
Wiek: 49 Dołączył: 18 Wrz 2004 Posty: 10 Skąd: tarnowskie góry
|
Wysłany: 2005-01-03, 19:17 ok, poradzilem sobie
|
|
|
Trzeba bylo dobrze zlapac i wyciagnac jak opornego trzonowca.
Dzieki za wsparcie
Temat uwazam za zamknięty. |
|
|
|
|
matisl
Motocykl: MZ ETZ 150
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 27 Paź 2005 Posty: 295 Skąd: Olkusz
|
Wysłany: 2005-10-30, 14:19 Pompa hamulcowa - uszczelnienie
|
|
|
Witam. Mam problem z pompą hamulcową. kupiłem zestaw naprawczy, czyli dwa simeringi. Założylem je i na tłoczku się nic nie leje tylko między obudową pompki, a simeringiem. Uszczlniłem to silikonem i przez miesiąc było ok, ale płyn hamulcowy rozpuścił silikon i znowu leje. Znacie może jakieś produkty, które by to uszczelniły?? Z góry dzięki. |
Ostatnio zmieniony przez William 2006-09-17, 11:42, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|