Lublin-Nowy Sącz-Słowacja |
Autor |
Wiadomość |
Giemza
Zlotowicz Sasza/Ivan/Sergiej
Motocykl: MZ ETZ 291
Pomógł: 14 razy Wiek: 31 Dołączył: 27 Paź 2007 Posty: 910 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-12-25, 16:00 Lublin-Nowy Sącz-Słowacja
|
|
|
Hej
Na samym początku opisu wyprawy do Nowego Sącza i Słowację,Chciałbym ogromnie podziękować forumowemu koledze o nicku Studefix za nocleg w domu,gościnę oraz pokarmy. Takich ludzi tylko szukać ze świecą!
No to zaczynamy:
Pomysł wyjazdu do kolegi Studefixa narodził się już dawno dawno temu jakoś bodajże na początku tego roku i namówiłem do tego pomysłu kolegę Pawła kierującego Derbi GPR 125, ale tak z tym zwlekaliśmy dużo czasu i mieliśmy jechać mieliśmy jechać a to kasy nie było a to coś tam,więc któregoś niedzielnego wieczora przy papierosie powiedzieliśmy 'a stożek jedziem w najbliższy weekend 6-8.07.2012 do Kuby(Studefixa)?,postanowiliśmy krótko że jedziemy!; i co będzie. Ja przygotowywałem swoją 251 do wyjazdu jakieś tam szmergały, a to kupiłem linki na zapas gdyby któraś się urwała jakaś nakrętka na wał żeby obrotomierz się kręcił która i tak padła za Kraśnikiem, i tak cudowałem i to i tamo i siamto wkońcu wypucowałem ja na błysk spakowałem wszystko w pożyczone kufry milicyjne jakieś ciuchy,olej i postawiłem czwartkowego wieczoru w garażu by w piatek ja tylko kopnąć na ssaniu i ruszyć. Piątek rano godzina 5 pobudka,kawa, ostatnie ogarnianie się, ubieram się i wyruszam do Pawła on jeszcze się pakuje pod domem troche ja coś jego rzeczy przechwyciłem w kufry i ruszamy na stację się tankować. Giemza i Derbi zalewamy po full, jakieś napoje przed drogą,papieros i wyruszylismy. Przez sam Lublin cisnelismy się trochę czasu żeby wyjechać bo jak to z rana bywa oczywiście korki, gdy już wylecieliśmy na trasę na Kraśnik można było spokojnie sobie jechać 90-100km/h. Wkońcu dolecieliśmy do Kraśnika, może mądrze tego nie zrobiliśmy ale zatrzymaliśmy się na moście na Wiśle rozprostować się chwilkę cyknąć jakąś fote [ http://imageshack.us/phot...2/img3315o.jpg/ , http://imageshack.us/phot.../img3317zc.jpg/ ] i dalej ogień na tłoki. Dolecielismy do Sandomierza było już blisko 9tej,więc postanowiliśmy że trzeba zjeść jakieś śniadanie wjechaliśmy na Starówkę [ http://imageshack.us/phot...2/img3319h.jpg/ ] potawiliśmy Motóry i lecimy do pierwszego lepszego baru na coś do jedzenia, nagle z tego baru wychodzi właściciel i zaczyna nas informować byśmy zabierali Motóry bo jak nas straż miejska na kamerach namierzy to dostaniemy mandaty i odrazu się zwinelismy na stację by posilić się zwykłymi Hot Dogami w trasie dobre i to. Gdy odpoczeliśmy i zjedlismy w chłodnym miejscu na stacji bo słońce przygrzewało to lecimy dalej w trasę po kilku dziesięciu ładnych kilometrów spotykamy sporą liczbe motocykli i gonimi za nimi bo oni też jechali w tą samą strone, znowu przystanek w lesie dokładnie byliśmy w Szczucinie lub blisko Szczucina [http://imageshack.us/photo/my-images/59/img3325re.jpg/] Na zegarku już blisko południe a przed nami jeszcze spory kawałek drogi [ http://imageshack.us/phot.../img3328wh.jpg/ ] po około 30min odpoczynku nakręcamy kilometry dalej. Wjeżdżając do Tarnowa źle pojechaliśmy i zamiast lecieć obwodnicą to polecieliśmy w centrum i staliśmy w korkach do tego padła mi świeca którą miałem wymienić a tego nie uczyniłem ale szybki zjazd na jakiś pierwszy lepszy parking na szczęscie była w zapasie jakas to szybka zamianka i jedziemy dalej, już wjeżdżają do Tarnowa zaczynają się ładne widoki chociaż gdy mineliśmy już dawno Tarnów po drodze dojeżdżamy do jeziora bodajże Różanowskiego na Dunajcem i to dopiero było coś,staneliśmy bo trzeba było cyknąć kilka fot [ http://imageshack.us/phot...9/img3331g.jpg/ ]. Bylismy już niedaleko Nowego Sącza i goniliśmy aby dolecieć jak najszybciej bo ciekawiły strasznie nas okolice jak jest w Górach i na wlocie do Nowego Sącza czekał na nas Kuba Tropką, my dotankowaliśmy się by był zapas paliwa na drugi dzień na Słowację. Po drodze do domu Kuby zachaczylismy o biedronkę w której trzeba było kupić jakiegoś prowiantu i oto efeket [ http://imageshack.us/phot...7/img3337p.jpg/ , http://imageshack.us/phot...9/img3340e.jpg/ ]. Po Przyjeźdźie do domu Kuby obracaniem głowy z wrażenia widoków których nie ma na Lubelszczyźnie i gdy Kuba otworzył garaż wyłania się jego 251 w remoncie(nic więcej nie mogę powiedzieć niech sam się wypowie co do tego tematu). Odrazu co zrobiliśmy to otworzyliśmy browara i zaczeliśmy gadać o eMZetach i oglądaniu jego tropki,porównywaniu jak jest w mojej 251 a jak w Kuby i tak do samej nocy.
W Sobotę z rana wyruszamy pozwiedzać Słowację,Kuba ze swoim bratem Tomkiem pojechali Tropką,po jej zatankowaniu jedziemy do celu, na Słowację od chłopaków nie jest daleko wiec to było raz dwa dojechaniu do granicy, po jej minięciu i wyjechaniu pod górę po krętej drodze dojeżdżamy do ładnego miejsca postojowego i stajemy na chwile obgadać gdzie co i jak robimy [ http://imageshack.us/phot.../img3397mb.jpg/ , http://imageshack.us/phot...5/img3398p.jpg/ ]. Po przejechaniu ponad 100km stajemy gdzieś do sklepu zakupić jakiegoś Słowackiego prowiantu. Wracając zatrzymaliśmy się cyknąć pamiątkowe zdjećie na granicy [ http://imageshack.us/phot...4/img3424t.jpg/ , http://imageshack.us/phot...4/img3427f.jpg/ ]. Po drodze do domu Kuby zatrzymaliśmy się na tamie po pare zdjec [ http://imageshack.us/phot.../img3434sr.jpg/ , http://imageshack.us/phot...2/img3444g.jpg/ ]. Chwilowy postój nad dunajcem bo słońce przygrzewało [ http://imageshack.us/phot...6/img3452f.jpg/ , http://imageshack.us/phot...img3457j.jpg/]. Po powrocie do domu Kuby i Tomka pomagaliśmy im z Pawłem składać ich raczej wspólną 251 która wieczorem odpaliła i Kuba nią śmignął chwile i aż było miło słuchać i widzieć jak coś zrobione ze strasznego stanu jeździ i pięknie pracuje.Wieczorem atakowaliśmy jeszcze browary,grill i spać.
W niedzielę wstalismy i Kuba z Tomkiem coś tam jeszcze działali przy swojej 251 a my przygotowywaliśmy się do drogi powrotnej. Rodzice chłopaków nie chcieli nas wypuścić z domu jak nie zjemy obiadu bo wyjeżdżalismy koło południa oraz kiedy nadchodziła dooobra burza ale co? Jedziemy i przy wyjeźdźie z Sącza dorwała nas konkretna zlewa w dodatku w lesie,musieliśmy w zajebisty deszcz przejechać ten las by zatrzymać się gdzieś na jakiejś stacji i to przeczekać,jadąc przez las pioruny waliły obok nas aż mało z tych motorów się nie powywracaliśmy. Kiedy dojechaliśmy do pierwszej lepszej stacji przeczekaliśmy jak to przejedzie ja się przebrałem,zapaliliśmy fajkę i spadamy do domu. Po drodze mijaliśmy Jawe TS 350 i na obwodnicy w Tarnowie ETZ 150. Droga powrotna była szybka mało przerw i przelotowa 100-120km/h przystanki były w Tarnowie na tankowanie i w Sandomierzu na jedzenie a tak cały czas goniliśmy, po dolatywaniu do Lublina znowu się chmurzyło i zapowiadała się dobra burza ale na szczęście od niej uciekliśmy.
Szczerze Panowie co chciałbym wam powiedzieć? Że to była moja pierwsza taka wyprawa i bardzo rajcująca bo zawsze chciałem polecieć motorem gdzieś daleko i w ładne miejsca i to się spełniło, teraz trzeba lecieć na jakiś klubowy zlot bo 251 się zastoi od tych krótkich przejazdów. Co najlepsze po powrocie do domu wstawieniu 251 do garażu na drugi dzień pojechałem na praktyki wróciłem do domu wszystko ok a na 3 dzień jadąc także na praktyki wyjeżdżając na skrzyżowaniu urwał mi się łańcuch na szczęscie było to blisko warsztatu w którym miałem praktyki i zleciałem aby a górki a później po robocie skróciłem łańcuch zaklepałem i dzida do domu, na szczęście do domu dojechałem ale tak czy inaczej wymieniłem osłony,zębatki i łańcuch. Takie przygody są naprawde fajne i polecam bo warto naprawde pojechać gdzieś daleko na pare dni.
|
Ostatnio zmieniony przez Giemza 2012-12-26, 20:38, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Hvil
Żółtodzub
Motocykl: ES250/0(DED) i 250/1
Pomógł: 33 razy Wiek: 37 Dołączył: 27 Kwi 2011 Posty: 2429 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-12-26, 18:24
|
|
|
No chylę czoła przed wycieczką, może kiedy się do was przyłączę ale mi jaskółka psikus zrobiła i przerywa drugi bieg...... muszę jakoś sam jej w końcu remont silnika zrobić.
Do zobaczenia na wiosnę na klasykach:) |
_________________ Pomożecie?.... Pomożemy!!!!:)
Dzięki temu forum, moje pierwsze moto prezentuje się tak:
http://pokazywarka.pl/ghqf1v/ |
Ostatnio zmieniony przez Hvil 2012-12-26, 18:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Dodek
...
Motocykl: mz cbr
Pomógł: 88 razy Wiek: 28 Dołączył: 31 Lip 2011 Posty: 2201 Skąd: Mielec
|
Wysłany: 2012-12-26, 18:39
|
|
|
Giemza, pozmieniaj linki ze zdjeciami na zdjecia na taki format [img] link z fotą [/img] bo sie lepiej czyta jak sie na coś patrzy od razu
A tak pozatym super przygoda. |
_________________ Etz 250 -> Sc33 ->Dl650-> F4i +RN09->f4i->CBF liter |
|
|
|
|
Szymon_MZ
Motocykl: ETZ250/VFR800
Pomógł: 10 razy Wiek: 34 Dołączył: 30 Sie 2006 Posty: 423 Skąd: Tarnobrzeg
|
Wysłany: 2012-12-26, 18:44
|
|
|
Giemza ładna trasa w tym roku objechałem podobne rejony |
|
|
|
|
kuba89
Motocykl: ETZ 250 & CB 600
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 26 Gru 2008 Posty: 223 Skąd: Dęblin
|
Wysłany: 2012-12-26, 22:07
|
|
|
Giemza, w przyszlym roku cos podobnego planujecie? moze bysmy sie skrzykneli w wiekszej grupie z Lubelskiego (i nie tylko) nakrecic km? |
_________________ Nie ma nic piękniejszego, niż udać się "gdziekolwiek, byle nie dojechać zbyt szybko"... |
|
|
|
|
studefix
Motocykl: es i ets 250 etz 301
Pomógł: 22 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 661 Skąd: Nowy Sącz
|
|
|
|
|
Kudlaty2007 [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-12-27, 01:12
|
|
|
kuba89 napisał/a: | Giemza, w przyszlym roku cos podobnego planujecie? moze bysmy sie skrzykneli w wiekszej grupie z Lubelskiego (i nie tylko) nakrecic km? |
Polecam:
Na Siravę Jak dobrze pójdzie to za dwa lata - lub w zależności od renowacji na Madziary. Wietrzanin może pojedzie. |
|
|
|
|
rastuch
Młody tata
Motocykl: Es 250/1; Tophy+kosz
Pomógł: 58 razy Wiek: 39 Dołączył: 05 Mar 2006 Posty: 2669 Skąd: Poznań/Koło
|
|
|
|
|
Giemza
Zlotowicz Sasza/Ivan/Sergiej
Motocykl: MZ ETZ 291
Pomógł: 14 razy Wiek: 31 Dołączył: 27 Paź 2007 Posty: 910 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-12-27, 16:50
|
|
|
studefix napisał/a: |
A o wściekłej Cześce wybudzonej ze snu to nic nie wspominasz ?? |
ale paliła na jeden gar mimo to cykała nie ma co ;]
studefix napisał/a: | Miałem sie odezwać w sprawie jakiegoś wyjazdu w przyszłym sezonie, a tu taka niespodzianka.Myślałem o Zschopau lub o naszych wschadnich braciach. |
jakiś nocleg czy coś z tych rzeczy moge załatwić,nie będzie problemu. Ale najgorszy problem z tym że troche teraz słabo z kasą a trzeba by coś pokminić z silnikiem w 251, sypać sie nie sypie na maxa ale dla świętego spokoju by mu zrobił generalke, może jak do roboty pójde to by zakupił troche części i w wakacje by gdzie poleciał |
|
|
|
|
studefix
Motocykl: es i ets 250 etz 301
Pomógł: 22 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 661 Skąd: Nowy Sącz
|
|
|
|
|
Giemza
Zlotowicz Sasza/Ivan/Sergiej
Motocykl: MZ ETZ 291
Pomógł: 14 razy Wiek: 31 Dołączył: 27 Paź 2007 Posty: 910 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-12-27, 20:27
|
|
|
studefix, wpadnie cos kasy to trzeba by podkładki pod zabierak kupić i go dobrze wydystansować, a ciśnienie się jakoś zmierzy i zobacze co wyjdzie, bo wał napewno zacznie się odzywać a po zrobieniu szlifu to go rozniesie ;p
Będzie cieplej to bedzie się coś kombinować z wyjazdami jak wy nie przyjedziecie to ja sam pojade jeszcze raz bo Paweł motor ma zamiar sprzedawać a teraz droga lajtowa
|
|
|
|
|
Marcin U
Motocykl: etz 251e
Pomógł: 4 razy Wiek: 36 Dołączył: 28 Mar 2009 Posty: 171 Skąd: Janów Podl.\Lublin
|
Wysłany: 2013-03-26, 11:21
|
|
|
odświeżam gratuluje wyjazdu mam nadzieję, że jeszcze będzie się okazja zobaczyć coś macie z tymi burzami, jak kupowałem z Tobą tłumik do swojej mz (teraz jest jeszcze inny org. kanuni) to też przed burzą uciekaliśmy pozdro |
|
|
|
|
bednar
MZetkowicz
Motocykl: Etz 150
Dołączył: 07 Kwi 2010 Posty: 10 Skąd: Z warsztatu etz
|
|
|
|
|
|