|
Przesunięty przez: intr 2011-09-10, 11:57 |
WySPA |
Autor |
Wiadomość |
daniel1621
Motocykl: MZ ETZ 250
Pomógł: 16 razy Wiek: 33 Dołączył: 14 Kwi 2006 Posty: 987 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 2007-06-03, 12:14
|
|
|
przeczytałem całą relacje z tej wyprawy i jestem pod dużym wrażeniem. Gratuluje odwagi i zaradności w trudnych warunkach. Taki wyjazd napewno zostawia wspomnienia na całe życie i ochote na więcej....
Jak widać jawa też całkiem dobrze się sprawowała, więc udowodniłeś że zła opinia o jawach jest nie trafiona, bo to dobre sprzęty.
Po tylu wspólnie przebytych kilometrach żali by mi było sprzedać moto od tak-na części, ale to Twoja sprawa.
Krzyż napisał/a: | Jeszcze dookola swiata przejedz |
lepiej go nie podpuszczaj |
_________________ http://www.polskajazda.pl...08&opcja=detail |
|
|
|
|
sihijofens
Motocykl: FZS Fazer
Wiek: 41 Dołączył: 05 Kwi 2006 Posty: 41 Skąd: Płock i okolice
|
Wysłany: 2007-06-03, 12:27
|
|
|
Przy całym podziwie dla dokonanego wyczynu...
Kto Cie tak wychował żeby śmiecić gdzie popadnie? Napisałeś, że przegniłe karimaty zostawiłeś, z opisu i zdjęcia wnioskuję, że zostały w lesie. Dobrze, że każdy kto odwiedza nasz kraj czegoś nie zostawia bo byłby syf nie do wytrzymania.
Odwiedzasz obcy kraj, zadbaj o jego środowisko! Myślisz, że możesz zostawiac śmieci gdzie popadnie bo następnego dnia Cię tam juz nie będzie???!!! Ręce opadają, niby inteligętny, światły chłopak, a takie niechlujstwo. Nie ma na takie zachowanie żadnego usprawiedliwienia, przynajmniej nie dla mnie. Mogłeś zabrać te karimaty i wyrzucić do jakiegos kontenera w mieście, wsi ale nie do lasu!
Nie jestem nawiedzonym ekologiem, chociaż skończyłem Ochronę Środowiska w Olsztynie. Poprostu mam swój kawałek działki z lasem i wiem jak to wk****ia na potęge jak jakiś ch***j wyrzuci śmieci na czyjąś działkę. |
_________________ Gnać eMZetą jest dość fajnie, d*pą trzęsie jak w kombajnie!
|
|
|
|
|
Nostradamus
Motocykl: kilka ich jest
Pomógł: 5 razy Wiek: 35 Dołączył: 03 Maj 2006 Posty: 262 Skąd: Zaleszany
|
|
|
|
|
tomasz102
V.I.P.
Motocykl: MZ ETZ 298e
Pomógł: 11 razy Wiek: 35 Dołączył: 20 Lis 2005 Posty: 1540 Skąd: Świebodzice
|
Wysłany: 2007-06-03, 13:11
|
|
|
no ja tez przeczytałem wszystko, ogólnie opis spoko, wyprawa to już nie mówię, śmiałem sie ze na każdym kroku podkreślasz że Rumunia to syf .
Ale nadal pozostaje przy swoim zdaniu że samemu to jakoś dziwnie, ani się nie ma do kogo odezwać, ani wieczorem przy "kolacji" podzielić się wrażeniami z jazdy. Wczoraj jechałem w kilka motocykli i to jest jazda, jak ktoś dobrze prowadzi i grupa wie jak sei jedzie razem to jest spoko, no przynajmniej te 2 osoby to min. , nawet jak cos sie sypnie ot na hol czy coś.
Jedna zaleta w jeździe samemu to jedziesz jak chcesz i zatrzymujesz sie kiedy chcesz, ale myśle, że jak osoby są zgrane to i to nie jest problemem.
W każdym razie, wielkie gratulacje za odwage i za dojechanie w całości do domu, szkoda tylko że cię czas gonił bo załoze sie ze byś zobaczył dużo wiecej.
p.s a napisz jak sie jechało taką prętkśćą (chba 70-80) czy nie było problemów z TIRami itd. |
_________________ w garażu: MZ ETZ 250 , Kawasaki 440 LTD, Renault 19. "Życie się kręci powyżej czterech tysięcy."
Tomek, stopka! |
|
|
|
|
rybson13
Zlotowicz
Motocykl: Sf
Wiek: 36 Dołączył: 25 Lut 2006 Posty: 414 Skąd: Tarnów
|
Wysłany: 2007-06-03, 13:20
|
|
|
wlasnie dlaczego jechales tak wolno?? 70-80km/h to jest nawet predkosc przelotowa na etz 150 mała |
|
|
|
|
William
Zlotowicz Mnich
Motocykl: BMW F650
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 1285 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-03, 14:03
|
|
|
rybson13 napisał/a: | wlasnie dlaczego jechales tak wolno?? 70-80km/h to jest nawet predkosc przelotowa na etz 150 mała | Z co najmniej kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że tym wehikułem strach było się rozpędzać powyżej 80 km/h, poza granicami Polski. Jak i dla spalania. Przejeżdżając przez Bułgarię Jawa... Tak, ta paskudna i okropna Jawa, która chleje 6...8 litrów, mi na dystansie 100 km spalała mi... poniżej 4 litrów. Gdyby nie to, że przez całą Bułgarię przejechałem bez tankowania, to sam bym nie uwierzył. |
_________________ http://mnich777.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Bambek
FSC STAR
Motocykl: MZ ETZ 251e SIMSON
Pomógł: 1 raz Wiek: 35 Dołączył: 10 Cze 2006 Posty: 237 Skąd: Starachowice
|
Wysłany: 2007-06-03, 15:23
|
|
|
Wiliam... proekologiczny to chyba nie jestes |
_________________ Fabryka Samochodów Ciężarowych STAR w Starachowicach |
|
|
|
|
SAke
Pogromca Mitów! :)
Motocykl: VFR 800Fi
Pomógł: 5 razy Wiek: 35 Dołączył: 05 Mar 2005 Posty: 1019 Skąd: Żyraków / Dębica
|
Wysłany: 2007-06-04, 20:04
|
|
|
A ja mam jeszcze kawałek rozmowy z shoutboxa Wkleje
Cytat: | [Dzisiaj 12:02] William: Pozdrowienia z Grecji.
[Dzisiaj 12:07] rybson13: no pierdolisz;D
[Dzisiaj 12:07] MZ Maxi Perwers: William siedzisz w jakiejś kafejce internetowej ?
[Dzisiaj 12:08] rybson13: chce zpobaczyc zdjecie i jawe;D nie zebym nie wierzyl ale wydawalo mi sie to niemozliwe
[Dzisiaj 12:08] rybson13: ;D
[Dzisiaj 12:13] William: Kafeja w Serres. 100 km na polnocny wschod od Thessalonik.
[Dzisiaj 12:52] William: rybson13! Haha! Wcale sie nie dziwie, bo ja tez nie wierzylem. Zobaczysz fote i to nie jedna. Wszyscy zobaczycie. Niech tylko wroce.
[Dzisiaj 13:41] JasieQ: miałeś jakieś awarie ? respekt dla ciebie
[Dzisiaj 13:44] William: Jedyne pytanie przed wyjazdem - co zrobie, jak sie popsuje. Jedyne pytanie w drodze - czy cos sie popsulo. Ludzie, troche wyobraxni.
[Dzisiaj 13:45] William: Od 500 km jade bez recznego sprzegla. Ale mozna sie przyzwyczaic, teraz polautomat obsluguje bez problemu, nawet z biegiem jalowym.
[Dzisiaj 13:46] William: Moge z rekoma w kieszeni wrzucic jedynke i moto stoi w miejscu.
[Dzisiaj 13:46] William: Po za tym nic sie nie dzieje. W ogole. Tylko troche glosniej silnik brzeczy.
[Dzisiaj 13:56] wojciech944: Normalnie raspekt Tylko wróć cały i na 2 kołąch
[Dzisiaj 14:13] William: Ok, zmywam sie. Do zobaczenia. |
|
_________________ http://www.polskajazda.pl...600,WSK,125/394
|
|
|
|
|
Eda
Motocykl: MZ ETZ 150e '91
Wiek: 48 Dołączył: 21 Maj 2006 Posty: 81 Skąd: Łęgi zach-pom.
|
Wysłany: 2007-06-06, 14:37
|
|
|
... |
_________________ Powiedzieć komuś całą prawdę, to czasami więcej niż obowiązek, to przyjemność
O. Wilde
Zapraszam miłośników Citroena do największego klubu cytryny na świecie: http://xoops.citroen.triger.com.pl/modules/news/ |
|
|
|
|
nemo491
Zlotowicz nemo491
Motocykl: OO
Pomógł: 1 raz Wiek: 68 Dołączył: 18 Cze 2005 Posty: 573 Skąd: Łódź
|
|
|
|
|
William
Zlotowicz Mnich
Motocykl: BMW F650
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 1285 Skąd: Warszawa
|
|
|
|
|
Klima
Motocykl: Yamaha yzf 600r
Pomógł: 17 razy Wiek: 35 Dołączył: 01 Maj 2006 Posty: 994 Skąd: suwałki
|
Wysłany: 2007-06-06, 22:53
|
|
|
William, dzisaj bylem mz na badaniu technicznym i koles szukal danych o mz 250 na twojej stronie, znalazl twoje opowiadanie i zaczal czytac zamiast mi szukac masy calkowitej mz |
_________________ Moja była etka http://www.polskajazda.pl...&idpojazd=10835
|
|
|
|
|
Kamil5
Motocykl: MZ ETZ 250/EZT251
Pomógł: 2 razy Dołączył: 31 Mar 2006 Posty: 317 Skąd: Radzymin
|
Wysłany: 2007-06-08, 10:44
|
|
|
Klima, |
_________________ Nie wnerwiac się mam dysleksie:P
|
|
|
|
|
Eda
Motocykl: MZ ETZ 150e '91
Wiek: 48 Dołączył: 21 Maj 2006 Posty: 81 Skąd: Łęgi zach-pom.
|
Wysłany: 2007-06-11, 07:40
|
|
|
nemo491 napisał/a: | Eda, Twoj post jest bardzo wymowny.
Pewnie nasze posty wyladuja w smietniku |
Sorki, zapościłem nieodpowiednimi informacjami, a że postu nie można usunąć... )
[ Dodano: 2007-06-11, 07:59 ]
sihijofens napisał/a: | Przy całym podziwie dla dokonanego wyczynu...
Kto Cie tak wychował żeby śmiecić gdzie popadnie? Napisałeś, że przegniłe karimaty zostawiłeś, z opisu i zdjęcia wnioskuję, że zostały w lesie. Dobrze, że każdy kto odwiedza nasz kraj czegoś nie zostawia bo byłby syf nie do wytrzymania.
|
W Księdze Gości William'a był wpis na ten temat. Niestety zniknął niespodziewanie Cenzura? |
_________________ Powiedzieć komuś całą prawdę, to czasami więcej niż obowiązek, to przyjemność
O. Wilde
Zapraszam miłośników Citroena do największego klubu cytryny na świecie: http://xoops.citroen.triger.com.pl/modules/news/ |
|
|
|
|
PM2Z
Zlotowicz
Motocykl: Yamaha Diversion
Wiek: 42 Dołączył: 25 Cze 2005 Posty: 139 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-11, 09:19
|
|
|
[b]William[/b, właściwie to dziwię się, że nie pasowała ci Rumunia. Ja bardzo chwalę sobie ten kraj, chociaż przyznaję, że trzeba dać mu szansę.
droga z przełomu Dunaju do Timisoary rzeczywiście jest miejscami koszmarna i rok temu byłem przerażony gdy co rusz przednie koło mi latało na boki na tych śmiesznych wzdłużnych drapankach, ale w tym roku jakoś miałem lepsze nastawienie, a może i obyty już jestem, bo miałem z tego niezłą frajdę
Rumunia jest tania, można legalnie biwakować na dziko, a ich góry są naprawdę przepiękne (choć oglądając mapkę twojej trasy widzę, że nie zawitałeś w najładniejszą część )
aha, i są miejsca, gdzie drogi są jak na Zachodzie, naprawdę. |
_________________ Najdłuższa traska na MZ? 6516 km - wspaniały motocykl! |
|
|
|
|
William
Zlotowicz Mnich
Motocykl: BMW F650
Pomógł: 2 razy Wiek: 36 Dołączył: 30 Maj 2006 Posty: 1285 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-11, 11:37
|
|
|
PM2Z, Możliwe. W drodze do Grecji przedzierałem się przez Rumuńskie Karpaty, gdzie przy nachyleniach terenu dochodzących do 19% i zakrętach pod kątem 180 stopni, 5 metrów dalej na wprost była odsłonięta skarpa. Do tego droga składająca się z łat a nie z normalnej nawierzchni.
W drodze powrotnej niefartownie trafiałem na ciągłe remonty dróg. Dodając, że remont drogi tam wygląda zupełnie inaczej, niż w Polsce. Nawierzchnia zostaje zerwana na długości kilku / kilkunastu kilometrów i kładziona na nowo. To właśnie na tych drogach urwałem tylną lampę i zamaskowałem rejestrację.
Nie mówię, że wszystkie drogi w Rumunii, to epoka kocich łbów. Część dróg jest... nie powiem, że w dobrym stanie, ale w przeciętnym. Na poziomie dróg Polskich. Na trasie jednak zwracałem uwagę na rzeczy skrajnie inne od tych, z którymi nie spotykam się na co dzień. Dlatego tak mi się Rumuńskie drogi podobały.
Eda, Baaa...! Hehe, fajnie się siedzi przed kompem i komentuje czyjąś walkę, no nie...? Fakt jest taki, że każda podróż uczy. Bez znaczenia na to, co mówią inni, którzy wiedzą o niej tyle, ile zdołają zobaczyć na ekranie kompa. Punkt widzenia z tak amatorskiej trasy a z domu jest dość odmienny. Wręcz skrajnie. Życzę ci tylko tego, abyś kiedyś miał możliwość pojechać w podobną podróż na Jawie czy MZ. |
_________________ http://mnich777.blogspot.com/ |
|
|
|
|
PM2Z
Zlotowicz
Motocykl: Yamaha Diversion
Wiek: 42 Dołączył: 25 Cze 2005 Posty: 139 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-11, 12:36
|
|
|
William napisał/a: | PM2Z, W drodze powrotnej niefartownie trafiałem na ciągłe remonty dróg. Dodając, że remont drogi tam wygląda zupełnie inaczej, niż w Polsce. Nawierzchnia zostaje zerwana na długości kilku / kilkunastu kilometrów i kładziona na nowo. To właśnie na tych drogach urwałem tylną lampę i zamaskowałem rejestrację. |
Wiem, wiem, w podobnym terminie jechałem przez Rumunię tą samą trasą. Owszem, wygląda to jak dzicz, ale o dziwo rok temu tych remontów nie było, a jechało się równie koszmarnie
Rok temu też miałem "przygodę" na takim wlaśnie kawałku drogi (choć było to w centrum kraju) - wtedy pękł mi uchwyt zegarów |
_________________ Najdłuższa traska na MZ? 6516 km - wspaniały motocykl! |
|
|
|
|
Eda
Motocykl: MZ ETZ 150e '91
Wiek: 48 Dołączył: 21 Maj 2006 Posty: 81 Skąd: Łęgi zach-pom.
|
Wysłany: 2007-06-11, 14:09
|
|
|
William napisał/a: |
Eda, Baaa...! Hehe, fajnie się siedzi przed kompem i komentuje czyjąś walkę, no nie...? Fakt jest taki, że każda podróż uczy. Bez znaczenia na to, co mówią inni, którzy wiedzą o niej tyle, ile zdołają zobaczyć na ekranie kompa. Punkt widzenia z tak amatorskiej trasy a z domu jest dość odmienny. Wręcz skrajnie. Życzę ci tylko tego, abyś kiedyś miał możliwość pojechać w podobną podróż na Jawie czy MZ. |
Pewnie, że fajnie Nie mówię, że pojechać Jawą do Grecji to jest pryszcz. Ja moją Etką nie pojechałbym na pewno Ładną podróż odbyłeś, znakomicie to opisałeś - chwała Ci za to. Niemniej nie zmienia to faktu, że przy pięknej rzeczy, jaką jest Twój wyjazd, są brzydkie bąki w postaci wspomnianego wcześniej i opisanego przecież przez Ciebie a niezrozumiałego dla mnie zachowania w postaci tych nieszczęsnych karimat czy wkładu tłumika, który rzeczywiście mógł spowodować nieszczęście. Być może podobnie pozostawiałeś po sobie ślady w miejscu obozowania. Mam nadzieję, że nie. Oponę pozostawioną w "krzakach" jak skomentowałeś??? Nie przekonasz mnie, że spowodowane to było trudem wyjazdu. Albo się po sobie sprząta albo nie. Albo się myśli o innych użytkownikach dróg i środowiska, albo nie. To sprawa charakteru i wychowania. Niejednokrotnie podczas wyjazdów rowerowych przywoziłem więcej niż wywoziłem. Domyśl się, dlaczego. Zdarzały mi sie dzienne przeloty po 100-120 km i jakoś nie przychodziło mi do głowy walenie niepotrzebnymi rzeczami dookoła.
A co do wpisu - nie obraź się, ale odniosłem wrażenie, że oczekujesz wyłącznie poklasku - wpis nieprzyjemny usuwasz. IMHO troszkę to chore...
Akurat mnie też szlag trafia - jak Sihijofens'a, jak widzę syf w każdym możliwym miejscu naszego kraju... Nie dokładajmy cegiełki a będzie lepiej.
Pozdrawiam i życzę wielu udanych podróży. |
_________________ Powiedzieć komuś całą prawdę, to czasami więcej niż obowiązek, to przyjemność
O. Wilde
Zapraszam miłośników Citroena do największego klubu cytryny na świecie: http://xoops.citroen.triger.com.pl/modules/news/ |
|
|
|
|
PM2Z
Zlotowicz
Motocykl: Yamaha Diversion
Wiek: 42 Dołączył: 25 Cze 2005 Posty: 139 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 2007-06-12, 10:31
|
|
|
też myślę, że fajniej jest jechać przez niezaśmiecone tereny i o tyle lepiej jest nie śmiecić niż śmiecić. to po prostu rzecz kultury i poszanowania dla tego co na zewnątrz nas, w tym także drugiego człowieka, zwłaszcza gdy jest to w obcym kraju.
długość trasy nie ma tu nic do rzeczy - wiem, bo podczas jednej wycieczki przejechałem nieco więcej niż William i jakoś nie miałem z tym problemu - wszak co to za problem zabrać graty i wyrzucić je na najbliższej stacji benzynowej. Żyjemy w cywilizowanym świecie i kosze są wszędzie.
wierzę, że William zrozumiał zarzuty kierowane pod jego adresem i dalsza nagonka nie ma sensu, a jeśli nie zrozumiał, to tym bardziej szkoda słów. Staram się nie naskakiwać na nikogo, każdy czasem robi głupie rzeczy, najważniejsze to uczyć się na błędach, no nie? |
_________________ Najdłuższa traska na MZ? 6516 km - wspaniały motocykl! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
|
|
Copyright © 2004-2015 MZ KLUB POLSKA
|
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 15 |
|
|
|