[Giemza]

Panowie mam taką sprawę, jestem ogólnie w du*ie bo podpisałem umowę o pracę na czas określony od 08.05.2014 do 31.03.2015 jak widać pracowałem tam narazie trzy dni, dzisiaj zadzwonił do mnie gościo że jest robota w ursusie w lublinie po rozmowie przez telefon kazał mi przyjechać jutro na rozmowę. Dzwoniłem do gościa u którego pracowałem 3 dni ale że to jest kawał mendy to nie chce mi rozwiązać umowy o natychmiast tylko bym mu podrzucił wypowiedzenie i po 2tygodniach dopiero możemy to rozwiąć oczywisćie mówił tak jak jest w przepisach,ale gdyby był człowiekiem to poszedł by mi na ręke i rozwiązał ją nawet dzisiaj bo przecież sam mówił że ma 8 innych kandydatów. Teraz mam problem jak to rozegrać...czy nie pójść do roboty przez 3 dni i niech mnie poprostu wyrzuci czy jest jakieś inne rozwiazanie z sytuacji? Wpadła mi do głowy jeszcze jedna myśl że może zrobić tak by podrzucić mu wypowiedzenie a samemu pójść do lekarza u siebie i zagadać by dał mi zwolnienie na tydzień a później na następny tydzień,ogólnie tak przekombinować żeby nie było dyscyplinarki. Sam już nie wiem jak to ugrać by było dobrze i bezproblemów bo gościo jest naprawde zdrowo walnięty.
Czy mogę rozwiązać tą umowę natychmiast o co właśnie by mi chodziło? Dodam że w tamte wakacje pracowałem u jednego gościa i nie było problemu z wypowiedzeniem,telefon był że chce wypowiedzieć umowe a drugiego dnia miałem wypowiedzenie i wszystko załatwione.

[XiądzFaust]

Też podczas czytania wpadłem na pomysł żeby pójść do doktorka, wrzucić kilka ParanienormaLNych w kieszeń i po sprawie, ale żeby od razu na 2 tyg Ci wypisał bo tak tydzień po tygodniu to dziwnie wyglądać będzie u niego w kartach.

[Hvil]

Giemza, uważaj z tym L4, bo na L4 to NIGDZIE nie można pracować, a nie że sobie tu pracujesz a tu nie. Kolo zwęszy oco kaman, naśle Ci kogoś z Zus'u i masz przejebane po całej linii. My mieliśmy w firmie chłopaka co z urzędu pracy go wysłali do nas. Na siłę zmuszali do pracy kogoś komu ewidentnie dobrze było na bezrobociu.

Przyszedł do pracy na 3 dni, potem l4 na tydzień potem następne. Szef zadzwonił do Zusu, że chyba symulant. Zrobili mu nalot i miał lipę.

Jeśli Ci tam przyjęli w ursusie już i masz umowę z nimi. To nawet jak Ci walnie dyscyplinarkę to co Ci po niej? I tak zawsze pokazuje się świadectwo pracy z ostatniej pracy, a jak już Cię zatrudnią w Ursusie to znaczy, że nie chcą świadectwa po pracy u niego...:) Z drugiej strony prawo pracy przewiduje roszczenie wobec takich pracowników, przysługujące pracodawcy.

Ogólnie ciężki temat. Ja bym się ugadał w Ursusie, że za 2 tyg przyjdziesz do pracy, albo na jakąś inna zmianę na razie by tylko tam Ci się wykończyło wypowiedzenie.

Ew. nie przysługuje Ci jakiś urlop??:) Opieka nad żoną/okolicznościówka? Taki co musi Ci dać:):)

P.s. ja mocno zajebany jestem, a prawo pracy to nie mój konik ale do mapek co mi przesłałeś zajrzę na dniach.

[Giemza]

No wlasnie w ursusie mam jutro rozmowe a koleś u którego teraz pracuję jest dobrze walnięty, bo normalny człowiek wypowiedziałby umowę za porozumieniem stron a nie kazał przynieść wypowiedzenie i czekać dwa tygonie przez co moge mieć sajgon w robocie. Jutro pojadę do niego i zapytam czy mi da jutrzejszy dzień wolny bo w ursusie mają chęć mnie przyjąć jak się zoorientowałem przez telefon tylko muszę się z nimi dogadać czy by mogli mnie przyjąć za dwa tygodnie co nie będzie łatwo a jak mnie wywali dyscyplinarnie to i tak mam jeszcze jedno wyjście bo mogę opłacać sobie KRUS i także będe miał wszystkie składki itd. i robić na czarno albo w domu coś.

[Giemza]

Na umowie mam napisane 1700 brutto na miesiąc czyli gdyby ubiegał się o odszkodowanie co jest możliwe w moim przypadku to musiałbym mu zapłacić 850zł dobrze mówię tak? Do tego gościa wysłał mnie UP ale oni nic mi nie zrobią bo to nie ich przecież sprawa że nie chce pracować u tego typa.

[sIaj]

Na L4 to nawet trzeba leżeć jak jest tak napisane w zwolnieniu

[Giemza]

mógłbym wziąść L4 ale czy nie wpadnie mi kontrola do domu? i nie zaczną oglądać czy mi naprawde coś jest? Z tego co wiem to lekarz chyba nie może dać zwolnienia na dwa tygodnie tylko na tydzień... ewentualnie jednego tyogdnia i drugiego a może i dałbym rade tak to rozegrać bo jest znajomy lekarz u mnie w ośrodku to może by poszedł na ręke pod pretekstem zapalenia płuc czy coś podobnego poważniejszego...

[sIaj]

Do 33 dni płaci pracodawca więc to raczej on przyjedzie sprawdzić, po tym czasie zus a ten kontroluje.

[motocyklista]

A bezpłatny urlop ? Na nim można chyba podjąć pracę w innej firmie.

[Giemza]

raczej wątpie by mi dał bezpłatny urlop bo z tego gościa jest kawał chama, tym bardziej mu nie na ręke że pracowałem 3 dni a wszystko poszło do ZUSu itd. a za porozumieniem stron napewno mnie nie zwolni bo sam mówił żebym się zapoznał z kodeksem pracy i że jest na to 2 tygodnie-tak jasne tak jest w przepisach ale ten buc nie pójdzie mi na ręke ani na to żebym poszedł na urlop bezpłatny po trzech dniach.
Gdybym sam go poprosił żeby mnie zwolnił dyscyplinarnie to ktoś tego nigdzie później nie wynajdzie oprócz tego że może się ode mnie dowiedzieć czy nie mam do końca racji? Czy to jest gdzieś w Urzedzie Pracy lub ZUSie? Bo jeżeli nie wypali mi robota w ursusie to mam jeszcze jedną opcje na czarno i płacenia KRUSu czyli tragedii nie ma ale rewelacji także nie... mam strasznie beznadziejną sytuację

[Hvil]

Giemza, jeśli on Cię wziął z Urzędu Pracy to jest związany umową i nie może Cię tak po prostu wylać. Też mieliśmy takie umowy. Ja proponuję zadzwonić do UP, że masz inną pracę i nie chcesz tam i by mu podesłali kogoś innego i on Cię wtedy winien puścić:)

Z L4 tym bardziej nie kombinuj jak to jest z UP. Doniesie na Ciebie i będziesz miał problemy.

Ja bym po prostu w Ursusie się ugadał na za 2 tyg lub ew. byś robił na razie u nich na pol etatu po godzinach pracy u tego Wuja:P:P